Inwestycje w Nowej Soli. Zdaniem Czytelnika remont ulicy Matejki to "totalny absurd"

Czytelnik opisał jak wygląda remont ulicy Matejki w Nowej Soli. Kiedy nie ma mrozu piach i roztopy nie pozwalają przejść. Pan Tomasz jest oburzony takim prowadzeniem prac.

- Totalnym absurdem jest remont ul. Matejki w Nowej Soli. Firma niespodziewanie zaczęła ten remont w drugiej połowie grudnia bez żadnej informacji, żadnych kartek - uważa pan Tomasz. - Zdezorientowani mieszkańcy w jednej chwili nie wiedzieli gdzie mają choćby wyrzucić śmieci, gdyż śmietniki zostały wywiezione.

Czytelnik zwraca uwagę, że chodnik mógł być rozbierany po kawałku, a nie cały na raz. Podkreśla też, że bardzo brakuje oświetlenia pod blokiem. To czteropiętrowy blok, a w nim kilka klatek schodowych.

- Zostały zdemontowane wszystkie lampy, a na domiar złego na odcinku co najmniej dwustu metrów rozebrany został cały chodnik i w tej chwili mieszkańcy wychodzą z klatki na ciemny pas piachu. Współczuję ludziom, którzy muszą pchać wózek z dzieckiem. Tu kompletnie nie ma nadzoru i pomyślunku - zarzuca Czytelnik. - Samochody nie muszą jeździć, ale brakuje chodnika na wyjściu z klatki, to już jest katastrofa. Taki chodnik co jakiś kawałek powinien być rozebrany i naprawiany. Aby było śmieszniej, to nie dalej jak pół roku temu część chodników przy klatkach była robiona na nowo by teraz jeszcze raz to rozebrać. I kto za to płaci?

- Były wieszane kartki i było spotkanie prezydenta miasta z mieszkańcami. Także firma, która prowadzi prace, zobowiązała się, że w przypadku każdorazowej zmiany organizacji ruchu będzie mieszkańców powiadamiać – zapewnia Hieronim Miśko, zastępca prezesa Nowosolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Wiceprezes jednak od razu, że droga należy do miasta. – Nic nie mamy do tej inwestycji. Nie jesteśmy nawet stroną.
Przedstawiciel spółdzielni rozumie uwagi mieszkańca, ale wyjaśnia, że w takiej sytuacji nie ma innego wyjścia, jak przetrwać czas remontu.

– Żeby było lepiej, najpierw musi być gorzej, inaczej się nie da zrobić. Są problemy z parkowaniem samochodów, ale po to się to robi, żeby potem było lepiej – podkreśla wiceprezes Miśko.

Inwestycja, którą prowadzi urząd miasta w tej części Nowej Soli, obejmuje nie tylko ulicę Matejki. To spora modernizacja osiedlowych uliczek pomiędzy ulicami Fredry, Staszica, Matejki i 1 Maja. Prace zostały podzielone na siedem etapów.
Rozbudowanych zostanie 1,18 km jednokierunkowych dróg o szerokość jezdni 5,00 m i 4,00 m. Nawierzchnia jezdni będzie z betonowej kostki brukowej. Powstanie nowa sieć kanalizacji deszczowej o długości 1539 metrów, która będzie włączona do kolektora pod ulicą Staszica. Nowe chodniki będą miały nawierzchnię z betonowej kostki brukowej. Powstanie 209 miejsc postojowych oraz nowe oświetlenie drogowe – 76 słupów z oprawami LED. Cztery z nich doświetlają przejścia dla pieszych. Planowany termin zakończenia prac to czwarty kwartał 2021 roku. Szczegóły inwestycji już w listopadzie przedstawiał mieszkańcom prezydent Jacek Milewski.

- Mam świadomość uciążliwości, ale bardzo mocno liczę na państwa cierpliwość i wyrozumiałość. Jestem przekonany, że efekt końcowy wynagrodzi wszystkie niedogodności – podkreślił Jacek Milewski w informacji do mieszkańców na Facebooku.

Na początku stycznia prezydent podkreślił, że pogoda sprzyja miejskim inwestycjom. – Trwają intensywne prace przy modernizacji uliczek wewnątrz osiedla pomiędzy ulicami Fredry, Staszica, Matejki i 1 Maja. Pojawił się pierwszy nowy chodnik. Małymi krokami do przodu – powiadomił prezydent Milewski.

W połowie stycznia był mróz, jednak 20 stycznia przyszła odwilż. Można spodziewać się kontynuacji prac.

Czytaj też:
Będą remonty chodników w Nowej Soli. Plan prac obejmuje cztery lata. W 2021 roku miasto wyda na ten cel prawie 1,5 miliona złotych

Zobacz też wideo: 15 przejść dla pieszych w Nowej Soli zostanie doświetlonych w 2021 roku. Celem jest poprawa bezpieczeństwa mieszkańców