Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na ile domniemana kobiecość Nowej Soli może miastu pomóc? Ruszyła prekampania prezydencka w mieście

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
W kwietniu mieszkańcy Nowej Soli znów wybiorą prezydenta i radnych
W kwietniu mieszkańcy Nowej Soli znów wybiorą prezydenta i radnych Eliza Gniewek-Juszczak
Nowa Sól jest kobietą? Rodzaj żeński nazwy miasta na początek przed kampanią wyborczą przebija się w docinkach. Co już wiadomo, zanim kandydatury zostaną zarejestrowane? Kto deklaruje start, kto płacił za bilbordy i dlaczego je zamówił?

Wybory prezydenta Nowej Soli. Co już wiadomo?

Ilu będzie ostatecznie chętnych na fotel prezydenta Nowej Soli okaże się po rejestracji, ale można spodziewać się co najmniej czwórki.

– Dzisiaj do wyborów jest na tyle blisko, że można powiedzieć, że prawie wszyscy kandydaci się ujawnili. Wygląda na to, że Beata Kulczycka, to poważny kontrkandydat obecnego prezydenta Jacka Milewskiego. Ale nie jest tak, że to będzie główna rozgrywka, bo siła opozycyjna, która stała się siłą rządową, na pewno będzie chciała powalczyć o stanowisko prezydenta Nowej Soli. Wiadomo też, że kogoś wystawi też PIS – przewiduje jeden z mieszkańców, który od wielu lat przygląda się kondycji miasta.

Rozmowy trwają

W ostatnich dniach liderzy dwóch ugrupowań potwierdzili domysły, do samorządu pójdzie Trzecia Droga, czyli PSL i Polska 2050. Tymczasem w Nowej Soli już wcześniej ruszyły rozmowy o wspólnym kandydacie koalicji rządzącej w kraju.

– W nadchodzących wyborach samorządowych budujemy wspólny komitet ugrupowań demokratycznych, którym społeczeństwo zaufało 15 października podczas wyborów parlamentarnych. Prowadzimy wspólne rozmowy z Platformą Obywatelską, Polską 2050 Szymona Hołowni i PSL (razem jako Trzecia Droga) oraz Lewicą – potwierdza Daniel Roguski. – Jednak pragnę wyraźnie zaznaczyć, iż przedstawiciele partii politycznych będą stanowili niewielką część wspólnego komitetu, w zdecydowanej większości będą to liderzy lokalnych środowisk. Oczywiście, rozmawiamy także o wspólnym kandydacie na prezydenta miasta i moje nazwisko w tym kontekście jest wymieniane.

Jeśli rozmowy zakończą się sukcesem, to kilka wymienionych ugrupowań będzie miało jednego kandydata. Wystartuje też obecny prezydent Jacek Milewski.

– Potwierdzam. Już dawno wypowiedziałem się w temacie startu na prezydenta Nowej Soli – mówi, kiedy pytam o oficjalną wiadomość w tej sprawie.

Kto otrzyma poparcie Prawa i Sprawiedliwości? Na bilbordach w Nowej Soli można zobaczyć byłego radnego, a w ostatnich wyborach konkurenta na stanowisko prezydenta, który miał poparcie PiS. Andrzej Wieczorek zaprasza do swojego zakładu fotograficznego. Na pytanie o start w wyborach reaguje uśmiechem.

– Ciężko powiedzieć, kto, gdzie będzie startować – odpowiada. Uważa, że w demokracji potrzebni są różni kandydaci. – Nie chciałbym zabierać stanowiska w mojej sprawie, trwają rozmowy. Jak na razie, zachęcam swoich potencjalnych klientów i przypominam, że zakład istnieje.

O urzędującym prezydencie mówi się czasem kaczysta ze względu na dostrzegane sympatie do Prawa i Sprawiedliwości. Czy ten opis pasuje? – Od 20 lat powtarzam to samo, moją partą jest Nowa Sól i to się nie zmieniło i nigdy się nie zmieni – zapewnia Jacek Milewski.

Pierwsze spory?

„Ostatnio coraz częściej czytam ukute na potrzeby kampanii wyborczej hasło, że „Nowa Sól jest kobietą”. Odkrycie godne Kolumba. Dla mnie zawsze w Naszym Mieście kobiety odgrywały, odgrywają i będą odgrywać wielką rolę. Cenię je za samorządową wiedzę, profesjonalizm, ogromne, nowosolskie serducho i wielką umiejętność łagodzenia obyczajów” – napisał w czwartek prezydent na Facebooku.

Dzwonię do Beaty Kulczyckiej, u której wcześniej na FB widniało takie hasło. Potwierdza, że wystartuje, ale wyjaśnia, że wspomniane hasło to teza ogólna, nieprzypisana do kogoś, jest odniesieniem do miasta.

– To nie jest moje hasło wyborcze – zapewnia. Pytamy dalej, czy spodziewa się różnych dogryzek, tego, że później będzie gorzej, odpowiada: - Nie boję się. Robię swoje. Ale nie sądzę, żeby kampania była fair play. Liczę, że będzie przyzwoita, chociaż będzie nieuczciwa. Widać to już po bilbordach. Szczególnie nie może tego gwarantować druga strona. Nie ma jeszcze formalnie uruchomionej kampanii, a już są bilbordy. Denerwuje mnie kampania za pieniądze publiczne, jeśli się taka pojawia – zaznacza.

Proszę zatem o rozmowę prezydenta.

– Jaka to będzie kampania, czy pełna dogryzek, nie tylko o kobiecość Nowej Soli? – pytam, nawiązując do posta na FB. – Każdy czyta, jak chce – odpowiada prezydent. – Nie jestem wojownikiem. Jestem od roboty. Robię swoje od 22 lat. I w dalszym ciągu zamierzam realizować się w samorządzie, w żaden inny sposób – wyjaśnia.

Nazwiska z bilbordów w Nowej Soli

Pytam prezydenta też o bilbordy, czy są za publiczne pieniądze. – Każdy sądzi według siebie – odpowiada i przyznaje, że zapłacił za nie za własne pieniądze.

– A ja nie posądzam prezydenta o to, że płaci za bilbordy z pieniędzy publicznych. Ale dziwnym zbiegiem okoliczności wiszą na tej samej powierzchni reklamowej, co zaproszenie na Wigilię Miejską. Taki mamy klimat przedwyborczy – reaguje na moją wiadomość B. Kulczycka.

Na bilbordach w Nowej Soli zobaczymy też Konrada Ratajczaka, który życzy nowosolanom miłego dnia.

– Mogę powiedzieć, że na pewno nie będę startował na prezydenta miasta z racji wieku. Jestem młodą osobą. Chcę się zaangażować. Moi rówieśnicy potrzebują reprezentanta w naszych strukturach samorządowych. A gdzie będę startować to jeszcze nie zdradzę, ale na pewno na jakiejś liście się pojawię – zapewnia student prawa, przedsiębiorca i społecznik.

W Nowej Soli pojawiły się też bilbordy ze zdjęciem wójt Izabeli Bojko, która promuje adopcje bezdomnych zwierząt. Niektórzy Czytelnicy snują domysły, że może to być zapowiedź startu na prezydenta Nowej Soli albo radnej powiatu nowosolskiego.

Kobiecość Nowej Soli

– W kontekście mówienia, że Nowa Sól jest kobietą, pytam, czyje nazwisko nasze miasto ma dzisiaj? – zastanawia się nasz rozmówca i wymienia kilka kobiet, które w ostatnim czasie zyskiwały i traciły na znaczeniu. Domyśla się, że przyczyną ich porażek były wysokie ambicje. – Ludzie mają swoje oceny tych sytuacji – kwituje.

W jakim miejscu jest dzisiaj Nowa Sól?

– Za chwilę się może okazać, że nie jest trzecim miastem w województwie, ani pod względem znaczenia regionalnego, bo się okaże, że stoi w rozwoju i jest zadłużone, ani nie ma pomysłów – uważa nasz rozmówca. – Dwie ostatnie dekady pokazały, gdzie Nowa Sól może dojść. Z jednej strony jest dobrze, ale gdyby ktoś inny rządził, niewykluczone, że osiągnąłby podobnie dobre rezultaty. To był czas, kiedy miasta się zmieniały.

Pytanie o długi kierujemy do włodarza.

– Na koniec 2018 roku zadłużenie wynosiło 60 milionów, na koniec 2023 – 79. To jest przyrost w wysokości 19 milionów. A inwestycje w tym czasie wykonane zostały na łączną kwotę prawie 260 milionów. To kwota zadłużenia stanowi zaledwie 7,4 procent wartości inwestycji. Ta proporcja mówi sama za siebie – odpowiada na taki zarzut prezydent Milewski.

Do wyborów zostało około dwa i pół miesiąca. Z czyim nazwiskiem związana będzie Nowa Sól od kwietnia?

Czytaj też:

Zobacz też wideo: Terminy ferii zimowych 2024

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto