Wszyscy zgromadzeni na płycie lotniska, w zamyśleniu i smutku, wyczekiwali samolotu, który miał przywieźć Maćka – jak mówili o nim koledzy, do Polski. Parę minut po godzinie 15:00 samolot wylądował, a z jego pokładu, przy asyście honorowej i dźwiękach „Marsza żałobnego”, wyniesiono trumnę z ciałem poległego żołnierza.
Nastąpiło uroczyste powitanie w Ojczyźnie. Nie tak ci, którzy znali Maćka wyobrażali sobie to powitanie. Nie tak miało być. Wszystkim ciężko pogodzić się z faktem odejścia. - Straciliśmy bowiem nie tylko dobrego żołnierza i wybitnego sportowca, ale przede wszystkim oddanego przyjaciela. Wielu z nas znało Maćka osobiście, dlatego tak trudno jest przyjąć ten fakt bez emocji - mówił kolega poległego żołnierza st. kpr. Paweł Żukowicz
W podróży Maćkowi towarzyszyło dwóch żołnierzy pełniących z nim misję w Afganistanie – kpr. Tomasz Byczek oraz st. szer. Mirosław Śmieciuch. W drodze z Rammstein towarzyszyli im także żołnierze z 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej pod dowództwem ppor. Marcina Serafina , który był wieloletnim dowódcą i dobrym znajomym młodszego chorążego Jarosława Maćkowiaka.
Kompanię honorową wystawił 1. batalion piechoty zmotoryzowanej, na którym Maciek służył od początku pobytu w Międzyrzeczu. Do udziału w uroczystości nikogo nie trzeba było namawiać. Żołnierze chcieli mu oddać należną cześć i hołd. Większość znała go osobiście. Takich ludzi, takich żołnierzy się nie zapomina. Odważnie i odpowiedzialnie robił to, co każdy żołnierz robić powinien. W imię tego poniósł najwyższą cenę. Poległ na posterunku w Afganistanie. Poległ jak żołnierz, który do końca pozostał oddany swojej drodze.
Poniedziałkowa uroczystość to oddanie należnego hołdu i żołnierskiej pamięci. Właśnie na to zasłużył Maciek
- Maćku: Będziemy zawsze o Tobie pamiętać i teraz kiedy Twoja ziemska wędrówka znalazła swój kres mówimy: żegnaj żołnierzu, żegnaj przyjacielu - powiedział kolega st. kpr. Paweł Żukowicz.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?