Takiego filmu się nie spodziewacie. Też się nie spodziewaliśmy, że podniesiony poziom Odry może dostarczyć takich wrażeń, a co więcej, przyczynić się do spełnienia marzenia. Zobaczcie film, który w lesie nagrał Daniel Kołtun z Nowej Soli ze swoim synem Mikołajem. Na swoim blogu opisał wszystko.
Łęgi nadodrzańskie. Wyprawa kajakiem
- Jako mały chłopiec oglądałem filmy przyrodnicze Tonego Halika i Davida Attenborough i marzyłem o pływaniu kajakiem po lesie, jak oni. Łęgi nadodrzańskie, to nie bagna Luizjany, a rzeka Odra, to nie Missisipi, ale myślę, że w Polsce jest jeszcze ładniej, a ze względu na brak krokodyli, na pewno bezpieczniej - tymi słowami zaczyna opowieść Daniel Kołtun.
Wyruszyliśmy z wału przeciwpowodziowego, który do połowy znajdował się w wodzie. Pierwszą rzeczą, na jaką zwróciliśmy uwagę, był stosunkowo silny nurt. Spodziewaliśmy się, że w lesie nie będzie silnego prądu, bądź będzie słaby, bo będą go spowalniać gęsto rosnące drzewa i krzewy. Jakże się myliliśmy. Nie polecamy takiego spływu początkującym kajakarzom. Od samego początku trzeba dosyć sprawnie operować wiosłami, by nie nadziać się na drzewo, bądź cierniste krzewy.
- czytamy dalej na blogu.
Zaskoczeniem była z pewnością głębokość wody. Pan Daniel miał obawy, czy nie kajak będzie haczyć o wystające z dna przeszkody, a "okazało się, że ponad dwumetrowym wiosłem nie dotykamy dna".
- Biorąc pod uwagę rześki nurt, liczne przeszkody i głębokość, obowiązkowo trzeba mieć na sobie kamizelkę ratunkową - podkreśla pasjonat kajakarstwa.
Wyprawa kajakiem przez las zdobywa popularność
Daniel Kołtun nie spodziewał się, że nagranie z łęgowego lasu szybko zdobędzie uznanie w kraju. Najpierw pokazał film na blogu i w facebookowej grupie Niesamowite Lubuskie. Wydarzeniem zaintersowała się Regionalana Dyrekcja lasów państwowych w Zielonej Górze i ogólnopolskie telewizje. Pan Daniel w poniedziałek, 9 listopada ma wystąpić w programie Dzień Dobry TVN.
Piękno i potęga przyrody nas zachwyciły. Płynęliśmy "po lustrze", w którym odbijały się kolory jesieni rozświetlone słońcem nad naszymi głowami. Przebarwiające się liście, gdzieniegdzie opadające z drzew, plusk wody pod wiosłami, labirynt drzew i krzewów, dryfujące konary, byliśmy zauroczeni. Sama nawigacja pomiędzy tym wszystkim, szukanie drogi do rzeki, były niemal mistycznym przeżyciem.
- czytamy w relacji.
Film i zdjęcia z niesamowitej wyprawy kajakiem
Film trzeba obejrzeć do końca. Bo gdy panowie wypływają z lasu na pełną rzekę, dzieje się coś, czego nie da się na co dzień doświadczyć. - W końcu, pomiędzy drzewami dojrzeliśmy rzekę. Płynęliśmy na wprost, a gdy dotarliśmy do celu i wpłynęliśmy na jej szerokie wody dopadł nas niewysłowiony zachwyt - opisuje Daniel Kołtun. - To było porażające uczucie piękna. Wypłynęliśmy na olbrzymi przestwór spokojnej wody. Słońce rozświetlało żółte i czerwone liście, chmury odbijały się w wodzie. Wokół panowała wszechogarniająca cisza, był w tym zarówno majestat, harmonia i jakaś moc. Było to niemal ekstatyczne przeżycie, które przypadkiem udało się uchwycić na naszym filmie.
SIEDLISKO. Spływ kajakowy rzeką Odrą przy wysokim stanie wody - październik 2020
- Mamy kilka ciekawych materiałów, a będzie jeszcze więcej - zaprasza Daniel Kołtun na swojego bloga.
Całą relację z wyprawy można przeczytać na portalu Daniela Kołtuna, na którym prowadzi blog: etraper.pletraper.pletraper.pl
Wydarzenia, w których bierze udział pan Daniel można też śledzić na Facebooku.
Zobacz też: Nowa Sól. Będą nowe atrakcje dla turystów nad Odrą w Nowej Soli i okolicy
Polub nas na fb
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?