4 z 5
Poprzednie
Następne
Praca koronera w powiecie nowosolskim. Jedzie do zgonu tylko w szczególnych przypadkach. "To sprawy ciężkiego wyjaśnienia"
– Słuszność całego działania jest uzasadniona. Zdarzały się w Polsce takie sytuacje, że ktoś leżał na chodniku, ustawiany był parawan i kilka godzin czekano na lekarza. Może się zdarzyć, że my też nie będziemy w stanie wyjechać od razu, ale nie zdarzyło się, abyśmy nie dojechali w miarę rozsądnym czasie – mówi Adam Waligóra