Do zdarzenia doszło w pierwszej połowie sierpnia. 16-letni głogowianin zadzwonił do mieszkańca powiatu głogowskiego, właściciela sadu owocowego, powiadamiając go o podłożeniu ładunków wybuchowych.
– Sprawca zażądał wydania pieniędzy w kwocie 10 tysięcy złotych oraz owoców, którymi mężczyzna handlował. Młodzieniec bardzo szybko został ustalony i namierzony przez głogowskich funkcjonariuszy – mówi Łukasz Szuwikowski z KPP Głogów.
Nie było to trudne, tym bardziej, że 16-latek dzwonił ze swojego telefonu. Ani pieniędzy, ani tym bardziej wiaderka owoców nie otrzymał. Doczekał się za to wizyty mundurowych.
– Trafił do Policyjnej Izby Dziecka w Legnicy. Twierdził, że to tylko głupi żart – dodaje Szuwikowski.
Policjanci z Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego na miejscu nie ujawnili materiałów niebezpiecznych. Głupie żarty i zachowanie 16-latka znajdą swój finał w sądzie. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?