Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
4 z 6
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Radni Otynia zaapelowali do parlamentarzystów o zmianę prawa...
fot. Mariusz Kapała

Trzy bomby ekologiczne tykają w Nowej Soli i okolicy? W trzech sprawach dotyczących rekultywacji wysypisk odpadów są nowe fakty

Rekultywacja dawnego składowiska odpadów pofabrycznych w Bobrownikach

Radni Otynia zaapelowali do parlamentarzystów o zmianę prawa w Polsce, dotyczącego rekultywacji dawnych wysypisk odpadów. Dzisiaj gminy, na których terenie odbywają się takie działania, nie są stroną postępowania. Decyzje należą do starostw i urzędów marszałkowskich. W Bobrownikach mieszkańcy sprzeciwiają się działaniom na wysypisku od mają ubiegłego roku. Mają wątpliwości, co do prowadzonych prac. Nadzwyczajna sesja w sprawie rekultywacji w Bobrownikach - Takie spotkanie jak dziś to powinno się odbyć z mieszkańcami już w 2018 roku. Nigdy nie byliśmy traktowani jako strona w postępowaniu, a robiliśmy wszystko, żeby nasze opinie zostały uwzględnione i żebyśmy byli na bieżąco informowani o sprawie. Wystarczy wspomnieć, że do różnych instytucji wysłaliśmy w tym temacie od 2018 roku około 120 różnych dokumentów – mówiła podczas sesji burmistrz Barbara Wróblewska. WIOŚ wyjaśnia sprawę - Każde składowisko po określonym czasie musi zostać zamknięte i zrekultywowane. Najbardziej ułomnym sposobem jest użycie odpadów, które są do tego dopuszczone, co sprzyja klimatowi protestów społecznych. Mówiąc prostym językiem - ludzie pytają jak to jest, że śmietnik zasypuje się śmieciami. Na to wpływu nie mamy. To są odpady obojętne, niezagrażające środowisku - tłumaczył na sesji Lubuski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska Mirosław Ganecki. Spółka zapewnia, że rekultywacja jest bezpieczna Przedstawiciele spółki podkreślali podczas sesji, że rekultywacja jest bezpieczna dla środowiska, a zwożony materiał został odpowiednio przygotowany, aby nie zagrażać w żaden sposób środowisku i ludziom. Ponadto, jeśli nie oni, to inna firma, będzie musiała zająć się rekultywacją, bo jest ona konieczna. Burmistrz informuje, co dalej ze sprawą - Będziemy dalej w tym temacie rozmawiać i spotykać się w już mniejszym gronie, również z przedstawicielami mieszkańców Bobrownik. Nie ma podstaw prawnych, żeby blokować inwestycję, która gdyby została przerwana, na koniec spadłaby na barki gminy - powiedziała burmistrz. Źródło: Urząd Miejski w Otyniu

Zobacz również

Msze święte za małopolskich maturzystów. Pomodli się za nich m.in. abp Jędraszewski

Msze święte za małopolskich maturzystów. Pomodli się za nich m.in. abp Jędraszewski

Pierwsza oprawa kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Pierwsza oprawa kibiców Pogoni Szczecin na finale Pucharu Polski

Polecamy

Zagadka monet z Fontanny di Trevi: Gdzie trafiają po wyłowieniu?

Zagadka monet z Fontanny di Trevi: Gdzie trafiają po wyłowieniu?

Biedronka obniży ceny, aby sprzedać więcej. Spółka mówi też o wojnie z Lidlem

Biedronka obniży ceny, aby sprzedać więcej. Spółka mówi też o wojnie z Lidlem

Tajniki sukcesu w nauce - jak przygotować się do egzaminów

Tajniki sukcesu w nauce - jak przygotować się do egzaminów