Panie kelnerki z Mokki podawały pyszny krem sułtański. Kultowych przysmaków z dawnej Nowej Soli było więcej
Naleśniki z baru mlecznego na rogu Zjednoczenia i Muzealnej
Jedną z najczęściej wymienianych kultowych potraw w Nowej Soli są naleśniki. Na takie chodziło się do nieistniejącego od dawna baru mlecznego na rogu ulic Zjednoczenia i Muzealnej. Pani Elżbieta pamięta przepyszne naleśniki z serem. – Pani, która obsługiwała była zawsze uśmiechnięta, bardzo miła, niczym kochająca mamusia – skomentowała. – O tak naleśniczki z serem były pychota. Dzisiaj sama smażę takie cieniutkie – wspomina pani Teresa. A pani Halina na długiej przerwie chodziła tam na naleśniki. Pan Józef: – Bywałem tam bardzo często, ponieważ było tam wszystko pyszne. – W 1970 tego budynku już nie było, został wyburzony a bar mleczny został przeniesiony i w latach siedemdziesiątych mieścił się jedną krzyżówkę wcześniej na rogu ulic Zjednoczenia i Świerczewskiego obecna Muzealna tam, gdzie teraz jest restauracja Pierino – wyjaśnił Marek Szymendera w grupie Nowa Sól wczoraj. – To była pozytywna inicjatywa ówczesnych władz na zapotrzebowanie rynku. Polski odpowiednik Mc Donalda, miał odciążyć ciężko pracujące kobiety w zakładach pracy, nierzadko na 3 zmiany od gotowania obiadów. To jedna z wielu pozytywnych inicjatyw epoki PRL – wyjaśnił w grupie Nowa Sól wczoraj pan Leszek.