4 z 18
Poprzednie
Następne
NOWA SÓL. Życie Wadima Tyszkiewicza to temat na film? Są zwroty akcji i morderstwo w tle. "Z niczego się nie tłumaczę"
Po wojnie cała moja rodzina wyjechała w ramach repatriacji do Polski i osiedliła się w okolicach Nowej Soli. Moi rodzice byli nauczycielami. My z mamą i siostrą, po śmierci ojca w 1963 roku, ostatnią falą repatriacji w 1966-67, dołączyliśmy do naszej rodziny na tzw. "ziemiach odzyskanych" zostawiając swój dom i rodzinne Polesie. Najpierw zamieszkaliśmy z mamą w Sochaczewie, potem w Nowej Soli, gdzie mama znalazła pracę najpierw w świetlicy dworcowej, potem w szkole, w której poświęciła się wychowaniu młodzieży.