Niedosyt po obu stronach. Po fajnym meczu, bez bramek w starciu Odry Bytom Odrz. ze Stilonem Gorzów

• Odra Skrzynie Zając: Szafer – Kobiela, Mkhwanazi, Cieśla – Grzymisławski (od 71 min Żukowski), Siudak, D. Koppenhagen (od 66 min K. Koppenhagen), Draczyński, Belych (od 80 min Zięba), Maliszewski - Jóźwiak.
• Stilon: Czajor – Bohdanov (od 79 min Szyszka), Mączyński (od 60 min Demianenko), Szymaniuk, Milewski - Vaskov (od 71 min Kaniewski), Łuszkiewicz, Wiśniewski, Kopeć (od 71 min Fediuk), Kaczor - Kurlapski (od 79 min Matuszewski).
• Żółte kartki: Jóźwiak, Maliszewski, K. Koppenhagen – Mączyński, Kaczor, Kaniewski.

Mecz na boisku III-ligowego beniaminka zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Gorzowianie w pierwszych minutach dosłownie szturmowali bramkę miejscowych. Już w 6 min bramkarz Odry Bartosz Szafer z wielkim trudem wybił piłkę poza boisko po strzale Mateusza Kaczora. Chwilę później poważne niebezpieczeństwo na polu karnym Odry zasiał Filip Wiśniewski, ale tym razem jeden z graczy z pola wyręczył Bartosza Szafera.

Bytomianie jednak, zanim minął kwadrans spotkania, potrafili powstrzymać intensywne ataki Stilonu i z biegiem czasu zmieniali swój charakter gry z defensywnego na ofensywny. I już w 16 min byli blisko zdobycia bramki. Szybką akcję zainicjował Wiktor Maliszewski, który dograł do Miłosza Jóźwiaka, ten uderzył na bramkę, a piłkę za końcową linię z trudem wybił Szymon Czajor. Po rozegranym szybko rzucie rożnym groźnie strzelał Gabriel Draczyński, ale tym razem bramkarz gości złapał piłkę.

Do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, trudno było wskazać zespół, który miał przewagę. Podobnie było zresztą po zmienia stron, choć w drugiej części spotkania nieco więcej inicjatywy w grze wykazywali gospodarze, byli też nieco groźniejsi od rywali. Ale to gorzowianie stanęli przed szansą na zamknięcie meczu bramką. W 79 min kapitalnej sytuacji nie wykorzystał jednak Maksym Bohdanov.

- Uważam, że żaden z zespołów nie jest zadowolony z remisu, ale my oczywiście szanujemy ten punkt, który w kontekście całego sezonu na pewno będzie bardzo ważny – powiedział Maciej Górecki, trener Odry. – Jednak oczywiście jest w nas duży niedosyt, bo były okresy, kiedy przejmowaliśmy inicjatywę i stwarzaliśmy okazje do zdobycia bramek, ale zabrakło skutecznego wykończenia. Stilon też miał swoje groźne sytuacje, szczególnie przy stałych fragmentach gry.

- Z naszej strony zabrakło konkretów w fazie finalizacji, bo szczególnie w pierwszej połowie stworzyliśmy sobie dużo fajnych sytuacji, ale niestety nie wykorzystaliśmy ich – mówił z kolei Łukasz Maliszewski, trener Stilonu. – Odra też miała sporo okazji, też ich nie wykorzystała, dlatego uważam, że jest to sprawiedliwy wynik, ale oczywiście czujemy niedosyt. W każdym meczu gramy o zwycięstwo, bez kalkulacji, za każdym razem chcemy grać do przodu, walczyć o trzy punkty. Tym razem nie udało się to, dlatego jesteśmy smutni. Punkt oczywiście jest bardzo ważny, tym bardziej, że zdobyty na wyjeździe, w meczu derbowym, w którym musieliśmy być skoncentrowani od początku do końca.

WIDEO: Carina Gubin z lubuskim Pucharem Polski. Czarni Żagań rozbici w finale