Gminne Centrum Kultury w Otyniu. Cykl koncertów
Zbliża się cykl koncertów w Otyniu. Godzina po Zmierzchu, Robert Kasprzycki i Piotr Woźniak wystąpią w Gminnym Centrum Kultury.
- Nasze warunki lokalowe, w których mieścimy do 50-60 osób, a więc jest to bardzo kameralny charakter salki koncertowej, doskonale sprzyja tego rodzaju wydarzeniom – mówi Krzysztof Gąsior, dyrektor otyńskiego Gminnego Centrum Kultury. - Ten typ muzyki, typ piosenki poetyckiej, sprawdza się u nas również dzięki temu, że mamy świetną, oddaną temu gatunkowi publiczność, która potrafi sprostać wysokim wymaganiom, nigdy nie zawodzi i zawsze wraca na kolejne koncerty.
To wszystko sprawia, że również poszczególni artyści do Otynia wracają nie tylko regularnie, ale też bardzo chętnie. Tu zawsze czują się świetnie i podkreślają, że tego rodzaju unikatową atmosferę coraz trudniej znaleźć gdzie indziej.
- Nasze centrum gościło już niemal całą czołówkę nurtu piosenki poetyckiej: od Jasia Kondraka, przez Roberta Kasprzyckiego, Elę Dębską, Piotra Woźniaka i Tomka Wachnowskiego – wylicza K. Gąsior.
Zespół z Otynia. Godzina po Zmierzchu
W ten klimat, co nie powinno dziwić, wpisuje się też lokalny zespół, działający przy GCK – Godzina po Zmierzchu, który w piątek, 8 października, o godz. 19.00 rozpocznie jesienny cykl koncertowy pod hasłem „Jesień Bardów w GCK”.
- W składzie pierwszy raz pojawi się nowy muzyk – pianista Dariusz Cetner, a kolejny już raz Eliasz Gramont na skrzypcach. Będą nowe aranże, nowe kompozycje Adama Zawadzkiego i oczywiście wokalistka Bogusława Lewalska – zapowiada dyrektor.
Kolejnymi odsłonami cyklu „Jesień Bardów w GCK” będą występy Piotra Woźniaka i Roberta Kasprzyckiego. Pierwszego usłyszymy 29 października, a drugiego 19 listopada.
Wernisaż w Gminnym Centrum Kultury. Prace Agnieszki Tomczuk
Tego samego wieczoru otwarta zostanie wystawa malarska wrocławskiej artystki Agnieszki Tomczuk zatytułowaną „Cząstki”. Artystka pracuje z kolorami od 15 lat. Przez większość tego czasu była wizażystką, stylistką, kolorystką.
- Zajmowałam się głównie wizerunkiem kobiet, ale i mężczyzn. Kolor zawsze był mi bliski - mówi.
Jeszcze w szkole podstawowej wyróżniała się zdolnościami plastycznymi, a jej prace często brały udział w konkursach. Później, malując twarze, często słyszała, że u niej ruchy pędzlem są takie, jakby to nie było nakładanie makijażu, a malowanie obrazu.
- W pewnym momencie poczułam, że w tej branży to jest już dla mnie koniec. Naturalnym krokiem było kupienie płócien, bo miałam wielką potrzebę wyrzucenia z siebie kolorów, emocji, zewnętrznych inspiracji. To, co wcześniej dostrzegałam np. w tęczówkach oczu, teraz zauważałam w otoczeniu i chciałam to piękno pokazywać. Inspiracje naturą oraz przeżycia emocjonalne – to można znaleźć w mojej ekspresyjnej, abstrakcyjnej sztuce – wyjaśnia A. Tomczuk.
Obrazy malarki powstają na dwa sposoby. Jeden charakteryzuje spontaniczność i żywioł. Farba jest wręcz wylana, chluśnięta na płótno. Pociągnięcia szpachlą są mocne. To ujście energii towarzyszącej podczas tworzenia, którą artystka chcę się podzielić z widzem. Drugi to drobiazgowość i wyciszenie, proces, nawet wielomiesięczny, podczas którego wielokrotnie wraca się do tego samego obrazu nanosząc cienkie kontury, mnożąc szczegóły.
Wstęp na wydarzenie jest wolny.
Źródło: Urząd Miejski w Otyniu, Artur Lawrenc
CZYTAJ TAKŻE:
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Koncert Bardowie Niepodległej. Grają Jan Kondrak, Anna Zawadzka, Gabriela Kundziewicz
Źródło: poranny.pl
Polub nas na fb
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?