Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Astra zrobiła swoje i wygrała w Warszawie. W środę mecz o wszystko

Maciej Noskowicz
Maciej Noskowicz
Ważne zwycięstwo przybliżające do utrzymania w Tauron I lidze odnieśli siatkarze Astry Nowa Sól. „Koliberki” wygrały w Warszawie z Legią 3:2.

Legia Warszawa – Astra Nowa Sól 2:3 (19:25, 19:25, 25:23, 25:22, 9:15)
Astra grała w składzie: Skibicki, Brzeziński, Pranko, Pizuński, Jurkojć, Kłęk, Foltynowicz (l) oraz Busch, Drzazga, Kowalczyk, Czyrniański.

Nowosolanie uczynili bardzo ważny krok ku pozostaniu na pierwszoligowym froncie. – Jadąc do stolicy wiedzieliśmy, że musimy wygrać. „Życzeniowo” myśleliśmy, że będzie 3:1 lub 3:0 – mówił po meczu trener Astry Nowa Sól Andrzej Krzyśko. Pierwsze dwa sety dawały nadzieję na to, że goście zgarną komplet punktów. Nowosolanie byli pewni siebie, wygrywając pierwsze dwie partie do 19. Problemy zaczęły się w trzecim secie. - Było 2:0 i było piękne, ale Warszawa uruchomiła swoją zagrywkę i tym nam zrobili krzywdę - dodał nowosolski szkoleniowiec. Astra wprawdzie nieźle zaczęła (5:2, 7:4), ale gospodarze nie zamierzali się poddawać. Od stanu 11:11 obie drużyny grały „punkt za punkt”. Astra prowadziła w końcówce 21:20, ale ostatnie fragmenty należały już do stołecznych, którzy zwyciężyli w trzecim secie 25:23.

Podobnie wyrównany przebieg miała czwarta partia. Legia częściej była przy prowadzeniu, ale Astra miała wygraną na wyciągnięcie ręki. (22:21). – Mieliśmy w końcówce swoją szansę, ale znów popełniliśmy trochę błędów i rywal wyrównał – powiedział trener przyjezdnych. W decydującym tie-breaku Astra nie pozwoliła jednak rozpędzonym gospodarzom na zbyt wiele. Nowosolanie osiągnęli kilkupunktowe prowadzenie, w końcówce nie dali się ponieść emocjom i ostatecznie zwyciężyli 15:9, a cały mecz 3:2. „Kropkę nad i” postawił Sebastian Busch blokując zagranie Pawła Szczepaniaka, a MVP meczu został wybrany Tomasz Pizuński.

Zwycięstwo Astry w Warszawie przy porażce najgroźniejszego rywala w walce o utrzymanie – Krispolu Września – w Tomaszowie Mazowieckim sprawia, że na dwie kolejki przed końcem rozgrywek nowosolanie mają pięć punktów przewagi nad ekipą z Wrześni. – Jest świadomość, że to zwycięstwo dużo nam daje, ale nie możemy być pewni swego. U siebie tę halę musimy odczarować i wygrać – dodał Andrzej Krzyśko mając na myśli najbliższy mecz. W środę (5.04.) Astra zagra przeciwko Krispolowi. Wygrana za dwa punkty zapewni lubuskiemu pierwszoligowcowi pozostanie w pierwszej lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto