Zawody zwiadowców Czarnej Dywizji [ZDJĘCIA]

- Głównym celem zawodów było doskonalenie sprawności bojowej i psychicznej żołnierzy pododdziałów rozpoznawczych, sprawdzenie ich wyszkolenia oraz wyłonienie reprezentantów Czarnej Dywizji do „Zawodów użyteczno-bojowych drużyn rozpoznawczych o puchar Dowódcy Wojsk Lądowych”.- wyjaśnił szef Wydziału Rozpoznania G-2 ppłk Norbert Iwanowski.

W zawodach wzięły udział 4 drużyny rozpoznawcze. 10. Brygadę Kawalerii Pancernej reprezentowali zwiadowcy z kompanii rozpoznawczej oraz 24. Batalionu Ułanów. Natomiast 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana postawiła na dwa zespoły z kompanii rozpoznawczej. Wszystkie drużyny były wyposażone w etatową broń, zasobniki i oporządzenie oraz indywidualne radiostacje oraz plecakowy zestaw UKF.

Najciekawszym i najbardziej wymagającym elementem pierwszego dnia rywalizacji było strzelanie sytuacyjne całą sekcją. -Po otrzymaniu zadania drużyna musiała wykonać trzykilometrowy marszobieg. Po dobiegnięciu na rubież otwarcia ognia pojawiały się cele, które zespół musiał ostrzelać.- wyjaśnia sędzia mjr Adam Kocel z dowództwa 11DKPanc. Przy konkurencji oprócz wytrzymałości i celności liczyło się przede wszystkim zgranie drużyny w czasie eliminacji celów oraz ekonomia środków. Bowiem w przypadku, kiedy dwie lub więcej drużyn otrzymałoby takie same wyniki brana będzie pod uwagę ilość zwróconej amunicji oraz czas biegu. W tej konkurencji najlepsza okazała się ekipa z pod dowództwem st. kpr. Dariusza Idczaka. -Strzelanie sytuacyjne na zmęczeniu, kiedy człowiek głęboko oddycha i musi jeszcze celnie strzelać to nie lada wyzwanie. - podkreśla plut. Krzysztof Cuch, dowódca drużyny rozpoznawczej.

Tego dnia także wszyscy musieli wykazać się niemalże sportową precyzją podczas strzelania na punkty oraz zaliczyć sprawdzian typowo zwiadowczego rzemiosła czyli identyfikacji sylwetek sprzętu bojowego.

Zawody zakończyły się konkurencją z obserwacji i wskazywania celów. -Każda ze startujących drużyn musiała w przeciągu 1 godziny obserwować wyznaczony obszar oraz wykryć i zidentyfikować 20 celów znajdujących się na odległości od 400m do 2000m.- wyjaśnia dowódca drużyny rozpoznawczej plut. Krzysztof Cuch. Najwyższą notę za namierzenie konkretnego celu drużyny otrzymywały przy dokładności 20m oraz ogólnie przy wykryciu ponad 90% całego sektora obserwacji.

- Drużyny do prowadzenia obserwacji mogły wykorzystywać rozpoznawcze środki optoelektroniczne i obliczeniowe (kalkulatory) będące na wyposażeniu ich pododdziału.- wyjaśnia mjr Kocel.

W ogólnej klasyfikacji zwyciężyła reprezentacja z 17WBZ dowodzona przez starszego kaprala Dariusza Idczaka i to oni będą reprezentować „Czarną Dywizję” na zawodach użyteczno – bojowych podpodziałów rozpoznawczych na szczeblu Wojsk Lądowych. Tuz za nimi uplasowała się drużyna z kompani rozpoznawczej 10BKPanc. Trzecie miejsce wywalczył drugi zespół z „siedemnastki”.