Z relacji zgłaszających wynikało, że po połknięciu tabletek młody człowiek poszedł w nieznanym kierunku. Mimo mrozu nie zabrał ze sobą kurtki. Kiedy rodzinie i przyjaciołom nie udało się go namierzyć zaalarmowali policję.
Policjanci rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Biorąc pod uwagę wieczorową porę i niską temperaturę powietrza każda minuta była na miarę złota.
Zaangażowani w sprawę wschowscy dzielnicowi asp. szt. Damian Lipowy oraz sierż. szt. Radosław Kamiński przeczesywali pustostany, zarośla, okolice parków i cmentarzy.
W pobliżu parku policjanci znaleźli portfel i dowód osobisty poszukiwanego, a zaledwie 20 metrów dalej zauważyli leżącego twarzą do ziemi młodego mężczyznę.
Nie udało się nawiązać z nim kontaktu. Nie reagował na bodźce.
- Policjanci podjęli czynności ratunkowe. Mężczyzna oddychał, lecz nie był w stanie wypowiedzieć ani słowa. Tracił i odzyskiwał przytomność. Policjanci w oczekiwaniu na przyjazd pogotowia ratunkowego kontrolowali jego funkcje życiowe. Wyziębiony, przemoczony, tracący przytomność mężczyzna trafił do szpitala. To już drugi przypadek świadczący o tym, że gdyby nie błyskawiczne działanie wschowskich mundurowych doszłoby do ludzkiej tragedii, a historia miałaby tragiczny finał – mówi Maja Piwowarska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji we Wschowie.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?