Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W jednym z domów w Mirocinie Średnim wybuchł pożar. Rodzeństwo straciło dom. Potrzebna jest pilna pomoc

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Mieszkańcy ratowali życie, nie zdążyli niczego z domu zabrać.
Mieszkańcy ratowali życie, nie zdążyli niczego z domu zabrać. KSRG OSP Kożuchów/Facebook
Prawie cztery godziny trwała akcja gaśnicza we wsi Mirocin Średni. Mieszkańcy, ratując się wybiegli z domu, nie zabrali ze sobą niczego. Sąsiedzi natychmiast zorganizowali zbiórkę.

Pożar w Mirocinie Średnim. Zapalił się dom rodzeństwa

W czwartek, 15 kwietnia, ok. godz. 16 w Mirocinie Średnim, w gminie Kożuchów wybuchł pożar w domu rodzeństwa, pani Ani i pana Adama. Potrzebna jest pilna pomoc.

- Wydarzyła się wielka tragedia dla osoby, którą poznałem, która otaczała innych opieką. Spłonął dom w Mirocinie Średnim. Mieszkała w nim pani Ania z bratem. Dla mnie jak i dla wielu z nas, mieszkańców gminy Kożuchów, nie była to osoba anonimowa. Jako pracownik socjalny pomagała potrzebującym. Starała się najlepiej jak umiała by jej podopieczni nie byli sami, by mieli zapewnioną pomoc i wsparcie... pożar zabrał jej wszystko - napisał Marcin Jelinek, radny gminy Kożuchowa i wolontariusz, zachęcając do pomocy.

Poszkodowanym w pożarze mieszkańcom można pomóc wpłacając datki poprzez portal: www.zrzutka.pl

- Pożar rozprzestrzenił się tak szybko, że w momencie przyjazdu straży cały budynek był już w ogniu. Budynek tak naprawdę jest jeszcze w trakcie dogaszania, ale wiemy już, że nie nadaje się do zamieszkania - opisał sołtys wsi Adriana Pikulski w czwartek wieczorem. - Stopił się nowy dach, strop w budynku się zawalił. Rodzeństwo w domu zostawiło wszystko. Wyszli niemal w samych klapkach. Nie zabrali nawet dokumentów osobistych.

Mieszkańcy ratowali życie, nie zdążyli niczego z domu zabrać.

W jednym z domów w Mirocinie Średnim wybuchł pożar. Rodzeńst...

Nieznana przyczyna pożaru w Mirocinie Średnim

Straż pożarna w Nowej Soli otrzymała zgłoszenie o pożarze w czwartek, ok. godz. 16.30. Wyjechało osiem zastępów strażaków, sześć z OSP w okolicy i dwa z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Nowej Soli.

– Zgłoszono pożar budynku mieszkalnego i gospodarczego, które stoją w jednym ciągu, przedzielone ścianą. W momencie wybuchu pożaru dwie osoby samodzielnie ewakuowały się z domu oraz ewakuowały zwierzęta, które były w budynku gospodarczym – mówi asp. Sebastian Olczyk, rzecznik prasowy Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Nowej Soli.

Pożar objął pomieszczenie mieszkalne na parterze i częściowo strych. Na miejsce przyjechały również pogotowie, policja i pogotowie energetyczne, które odłączyło prąd.

- Zostaliśmy zadysponowani dwoma zastępami do bardzo groźnego pożaru budynku mieszkalnego. Ze względu na fakt, że palił się budynek mieszkalny oraz niebezpieczeństwo pożaru budynków przyległych, zostały zadysponowane liczne siły i środki z terenu gminy - relacjonują strażacy ochotnicy z KSRG OSP Kożuchów.

Udało się zatrzymać pożar, który nie przeszedł na budynek gospodarczy. Przyczyna pożaru jeszcze nie jest ustalona. Akcja zakończyła się po godzinie 20. Trwała prawie cztery godziny.

CZYTAJ TAKŻE:
Tam musisz być w sobotę. Na kożuchowskim zamku będzie kiermasz ciast. Dochód pomoże w leczeniu siedmioletniego Bartka

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Słońsk. Tragiczny pożar w Słońsku. Nie żyje kobieta

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto