Przypomnijmy. Już w lipcu ub.r zielonogórska prokuratura okręgowa oskarżyła 73-letniego Niemca, szefa firmy Esser w Nowej Soli, o naruszenie praw niemal trzystu pracowników. Potrącano im składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, ale nie były one wpłacane do ZUS-u. Od lutego 2008 do 30 kwietnia 2010 r. nieterminowo wypłacano wynagrodzenia i świadczenia socjalne. Opóźnienia sięgały od kilku dni do kilku tygodni. Pieniądze wypłacano w ratach. Część pracowników pożegnała się z firmą i przeszła do innego zakładu, znajdującego się tuż obok firmy Esser, również kierowanego przez Niemca, ale solidniejszego - płaci na czas.
Strajk okupacyjny zawieszono późnym wieczorem w piątek, 14 stycznia. Bowiem po czterodniowym proteście pracowników dyrekcja znalazła pieniądze na wypłatę zaległych wynagrodzeń. I wypłaciła zaległe urlopowe świadczenia socjalne. Strajk może rozpocząć się na nowo, w sytuacji, gdy pracownicy znów nie dostaną na czas poborów. - Zobaczymy 10 lutego - mówią pracownicy.
.................................................
Jesteś na Facebooku?**My też tam jesteśmy!**
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?