Totolotek Puchar Polski przez większość drużyn z PKO Ekstraklasy traktowany jest jako najkrótsza droga do europejskich pucharów. Dla zespołów z niższych klas rozgrywkowych to zaś okazja, by zmierzyć się z rywalami, których zwykle co najwyżej oglądają w telewizji. Tak właśnie jest w przypadku grającego na co dzień w czwartej lidze - czyli de facto na piątym poziomie - Stilonu Gorzów Wielkopolski.
Gorzowianie prawo do gry na szczeblu centralnym Pucharu Polski zapewnili sobie dzięki wygraniu regionalnego Pucharu Polski w województwie lubuskim. W I rundzie los był dla piłkarzy trenera Kamila Michniewicza łaskawy, bo skojarzył ich z trzecioligową Olimpią Zambrów. Stilon zaprezentował się z bardzo dobrej strony i po istnej kanonadzie strzeleckiej wygrał 5:1.
Teraz ma chrapkę na sprawienie już nie niespodzianki, ale wręcz sensacji, jaką byłoby wygranie z KGHM Zagłębiem Lubin. Dość powiedzieć, że nawet rezerwy „Miedziowych” grają w wyższej klasie rozgrywkowej (III liga), niż pierwsza drużyna Stilonu.
- Musimy jechać do Gorzowa w pełni skoncentrowani, bo wszyscy pamiętamy, co wydarzyło się rok temu (Zagłębie odpadło z Pucharu Polski po porażce z trzecioligowym Huraganem Morąg - przyp. PJ). Będziemy odpowiednio nastawieni i damy z siebie wszystko - zapewnia Filip Starzyński.
Wątpliwe jednak, by trener Martin Ševela rzucił na szalę wszystkie najlepsze karty. Choć Słowak został uczulony, by rozgrywki Totolotek Pucharu Polski traktować poważnie, to jednak pojedynek z czwartoligowcem będzie dla niego polem do eksperymentów. Na występ liczy m.in. wychowanek i jeden z kapitanów zespołu rezerw Łukasz Soszyński.
- Miałem okazję grać ze Stilonem w Gorzowie i wiem, że mają tam dobrych kibiców, którzy są dla tej drużyny dużym wsparciem. Musimy pokazać maksymalne zaangażowanie i zapewnić sobie awans do kolejnej rundy - zaznaczył Soszyński.
Pierwszy gwizdek w Gorzowie już o godz. 13. Mimo to organizatorzy spodziewają się kompletu publiczności.
Także dzisiaj swoje spotkanie w 1/16 finału rozegra Miedź Legnica. Tu jednak emocje są mniejsze, bo choć szkoleniowiec „Miedzianki” Dominik Nowak podkreśla prestiż i znaczenie Totolotek Pucharu Polski, to jednak jego głównym celem jest szybki powrót do ekstraklasy. Na dodatek na Stadion Orła Białego w Legnicy przyjedzie rywal z tego samego poziomu rozgrywkowego - GKS 1962 Jastrzębie. To spotkanie rozpocznie się o godz. 19.
Śląsk Wrocław i Chrobry Głogów z pucharem pożegnały się już w I rudzie. WKS przegrał z drugoligowym Widzewem Łódź 0:2, a głogowianie w identycznym stosunku bramkowym ulegli Lechowi Poznań.
1/16 finału Pucharu Polski
Wtorek: KS Stilon Gorzów Wielkopolski - KGHM Zagłębie Lubin (godz. 13), Rekord Bielsko-Biała - Górnik Łęczna (g. 13), Resovia - Lech Poznań (g. 13, Polsat Sport), Błękitni Stargard - Sandecja Nowy Sącz (g. 13), Radomiak Radom - GKS Tychy (g. 13), Bytovia Bytów - Cracovia (g. 17.30, Polsat Sport), Miedź Legnica - GKS 1962 Jastrzębie (g. 19), ŁKS Łódź - Górnik Zabrze (g. 20.30, Polsat Sport).
Środa: Chełmianka Chełm - Lechia Gdańsk (g. 13), Stal Stalowa Wola - GKS Katowice (g. 13), Stal Mielec - Pogoń Szczecin (g. 17.30, Polsat Sport), Olimpia Elbląg - Raków Częstochowa (g. 18), Legia II Warszawa - Odra Opole (g. 18), Pogoń Siedlce - Piast Gliwice (g. 18.30), Widzew Łódź - Legia Warszawa (g. 20.30, Polsat Sport).
Czwartek: Stomil Olsztyn - Wisła Płock (g. 17.30, Polsat Sport).
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?