Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To może być najciekawsza atrakcja historyczna w okolicy. Właśnie gmina Otyń przejęła ten zabytek

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Miejsce ma wartą poznania historię. Kiedy uda się je udostępnić zwiedzającym, będzie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem
Miejsce ma wartą poznania historię. Kiedy uda się je udostępnić zwiedzającym, będzie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem Eliza Gniewek-Juszczak
– Z odwiedzin tego miejsca można będzie czerpać dużo radości – uważa Sylwester Filipiak, Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Otyńskiej. Akt notarialny podpisany. Zabytek wrócił do gminy.

Zabytkowy klasztor w Otyniu. Obiekt znów należy do gminy

Zabytkowy klasztor w Otyniu w połowie lat 90. ubiegłego wieku został sprzedany przez gminę prywatnemu właścicielowi. Monity Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o zabezpieczenie obiektu przed zrujnowaniem nie odnosiły skutku. Ostatecznie właściciel stracił prawa do zabytku.

W lutym 2021 roku burmistrz Otynia Barbara Wróblewska przyznała, że zabytek z parkiem powinien być ogólnodostępny. Już wtedy trwały starania o ponowne przejęcie zabytku. Gmina wnioskowała do starosty nowosolskiego o wydanie decyzji na nieodpłatne z mocy prawa nabycie klasztoru przez Skarb Państwa, który reprezentuje Prezydent Miasta Stołecznego Warszawy. Taka decyzja została wydana.

Następnie we wrześniu burmistrz Otynia Barbara Wróblewska wnioskowała o „wyrażenie zgody na zbycie w drodze darowizny nieruchomości na cele publiczne” do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W styczniu tego roku na teren ruin otyńskiego klasztoru weszła ekipa złożona z przedstawicieli gminy i wynajętego przez Miasto Stołeczne Warszawa rzeczoznawcy. Po kolejnych kilku miesiącach zakończyły się długie procedury. Na początku listopada w Biurze Mienia Miasta i Skarbu Państwa Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy burmistrz Otynia Barbara Wróblewska podpisała akt notarialny dotyczący nabycia w drodze darowizny przez Gminę Otyń ruin klasztoru.

- Klasztor nigdy nie powinien był przechodzić w prywatne ręce. To kulturowy dorobek nie tylko naszej gminy, przed którą teraz długi i bardzo trudny proces jego ratowania przed dalszym niszczeniem, a następnie bezpiecznego udostępnienia go mieszkańcom oraz turystom – skomentowała burmistrz Otynia po złożeniu podpisu.

Zobacz wideo nagrane z drona. Autorem jest pasjonat takich miejsc, którego filmy można znaleźć na Youtube (trzeba szukać Dji Drone) lub na Facebooku (Djir Djir).

Warto będzie zobaczyć w gminie Otyń. Zabytkowy klasztor

Sylwester Filipiak, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Otyńskiej podkreśla, że to uroczysta chwila dla gminy.

– Jestem bardzo zadowolony. Kibicowałem temu, aby obiekt został przyjęty przez urząd gminy – mówi prezes stowarzyszenia. – Gratulacje dla pani burmistrz za odwagę i starania. Miejmy nadzieję, że nasze pokolenie doczeka czasu, kiedy będzie można korzystać z budynku i terenu wokół.

Burmistrz zapowiedziała szukanie wszelkich form zewnętrznego finansowego wsparcia, żeby zabytek mógł stać się regionalną atrakcją. Otyński klasztor wraz z parkiem mógłby być tłumnie odwiedzany, podobnie, jak pałac i park w Zielonej Górze Zatoniu.

– Ten obiekt najlepiej mógłby pełnić rolę, jaką przyjął pałac i park w Zatoniu, czyli najlepsze byłoby zabezpieczenie stałej ruiny i ratowanie tych sklepień i dachów, które jeszcze zostały – sugeruje Sylwester Filipiak.

W budynku bramnym mogłaby działać regionalna izba pamięci. Warty uwagi jest też zabytkowy platan rosnący na dziedzińcu klasztoru.

– Z odwiedzin tego miejsca można będzie czerpać dużo radości – wyjaśnia S. Filipiak.

Prezes stowarzyszenia żałuje, że tak późno nastąpiło przejęcie obiektu, ale podkreśla, że członkowie są otwarci na współpracę, służą pomocą w promowaniu tego obiektu za pomocą wystaw i wiedzy osobistej.

Zabytek w Otyniu. Opinie mieszkańców

Mieszkańcy gminy są zachwyceni wiadomością. Śledzili starania gminy o odzyskanie obiektu. I teraz na facebookowym profilu gminy wyrażają swoje uznanie.

- Cieszę się że odzyskaliśmy pomnik naszej rodzimej historii - napisała jedna z mieszkanek.

- Bardzo dobrze że takie zabytki i ich historia wracają we właściwe ręce - czytamy w innym komentarzu.

- Już się cieszę i nie mogę doczekać możliwości zwiedzania. Taki piękny obiekt tak blisko, a był niedostępny! - napisała nowosolanka.

Zamek - klasztor w Otyniu. Z historii miejsca

Zamek w Otyniu wzniesiony został w XV wieku na południowy wschód od miejscowości. W 1437 roku, jako właściciel dóbr rycerskich wymieniany jest Sigismund von Zabel. Rodzinie tej przypisuje się budowę pierwszej murowanej siedziby w Otyniu w początkach XV wieku. W 1519 roku został przebudowany w stylu renesansowym na rozległe założenie pałacowe o trapezoidalnym planie. W 1638 roku wzniósł on kaplicę, a zamek zapisał w testamencie zakonowi jezuitów, którzy przejęli go w 1649 roku. Jezuici przebudowali zamek na potrzeby klasztorne.
Z portalu Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dowiadujemy się, że: "po II wojnie światowej w skrzydle północnym i budynku bramnym znajdowały się miesz­kania pracowników PGR. W okresie powojennym klasztor uległ dwóm pożarom, w 1946 i 1954 roku. Po pożarze w 1954 roku odbudowano sklepienie kaplicy i częściowo ją zabez­pieczono. W 1958 roku przeprowadzono remont dachu budynku bramnego oraz skrzydła zachodniego i północnego. Część wschodnia klasztoru była użytkowana do 1991 roku jako mieszkania. Opuszczony klasztor popadł w ruinę".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto