Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

- To była rzeź drzew nad Odrą - oceniają Czytelnicy. Czy aleję można było uratować?

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Smutne zmiany nad Odrą w Nowej Soli
Smutne zmiany nad Odrą w Nowej Soli Jacek Zych, Elżbieta Bielska - Kajzer
– Cały szpaler pięknych, zdrowych, starych drzew, towarzyszących mieszkańcom od tylu lat – po prostu zniknął - zaalarmowała Gazetę Lubuską. 13 stycznia zakończyła się wycinka drzew i krzewów nad Odrą w Nowej Soli.

- Czy mieszkańcy miasta byli uprzedzeni, że tak się może stać? Czuję bezradność, niemoc i oburzenie. Jak można było do tego dopuścić!? Drzewa są bardziej bezbronne od ludzi. Milczą - zaalarmowała redakcję GL Elżbieta Bielska - Kajzer z Nowej Soli, kiedy na własne oczy zobaczyła, co się stało nad Odrą.
Głos w tej sprawie kilka dni wcześniej, na przełomie roku zabrał na łamach „GL” Jacek Zych z Nowej Soli. Wyraził nadzieję, że w dzisiejszych czasach, kiedy inwestorzy potrafią dla ratowania pojedynczego drzewa obudować je projektowaną zmyślnie inwestycją (dom, lokal użytkowy), projekt uwzględniający wycinkę kilkudziesięciu starych drzew nie wchodzi w rachubę. – Czerwone oznaczenia na lipach mówiły jednoznacznie, że się myliłem, i takie karygodne projekty i pewnie w majestacie prawa doprowadzą do nieodwracalnego zniszczenia nie tylko krajobrazu – podkreślił nowosolanin.

Dlaczego wycięto szpaler drzew?

Z pytaniami o wycinkę drzew nad odrą w Nowej Soli zwróciliśmy do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie we Wrocławiu. To ta instytucja realizuje inwestycję nad Odrą. Chodzi o przebudowę wałów.

Wycinka drzew była konieczna, ponieważ podczas wezbrania wód, na skutek podmycia starych wałów, drzewa straciłyby stabilność i runęły do wody, tworząc dodatkowo zagrożenie zatorowe.

- Prace związane z budową nowych wałów przeciwpowodziowych na terenie Nowej Soli w ramach zadania pod nazwą „Nowa Sól - Pleszówek - Etap I - odbudowa (modernizacja) i budowa lewobrzeżnego obwałowania rzeki Odry oraz obwałowań rzeki Czarnej Strugi ” dotyczą ochrony życia i mienia ponad 43 tysięcy mieszkańców regionu - podkreśla Jarosław Garbacz z zespołu komunikacji społecznej i edukacji wodnej w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie we Wrocławiu. - Wiąże się z koniecznością rozbiórki starych obwałowań, które nie przetrwałyby kolejnej wielkiej powodzi. Wycinka drzew była konieczna, ponieważ podczas wezbrania wód, na skutek podmycia starych wałów, drzewa straciłyby stabilność i runęły do wody, tworząc dodatkowo zagrożenie zatorowe.

Ile drzew zostało wyciętych nad Odrą?

- Na terenie starego wału w pierwszym – prowadzonym obecnie etapie inwestycji - trzeba było wyciąć 220 drzew oraz zakrzaczenia (spośród zinwentaryzowanych na terenie 1244 drzew). Pozostawiono m.in. enklawę kilkudziesięcioletnich dębów, które po zakończeniu inwestycji będą znajdowały się na wyspie na terenie międzywala - odpowiada Jarosław Garbacz. I tłumaczy dalej: - Podczas budowy wycinane są tylko te drzewa, które swoim położeniem bezpośrednio uniemożliwiają przeprowadzenie prac. Przed przystąpieniem do wycinki nadzór przyrodniczy dokonał wielokrotnego przeglądu drzew i krzewów, ograniczając usuwane drzewa wyłącznie do niezbędnego dla realizacji inwestycji chroniącej mieszkańców przed powodzią minimum.
J. Garbacz podkreśla, że wycinka drzew i krzewów wykonywana jest w zakresie zgodnym z operatem dendrologicznym sporządzonym dla przedsięwzięcia oraz za zgodą Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - Wykonawca prowadzi prace poza sezonem lęgowym ptaków i pod stałym nadzorem przyrodniczym - zaznacza nasz rozmówca.

Albo drzewa, albo wały?

Przedstawiciel Wód Polskich tłumaczy też, że aby nie pozostawić Nowej Soli bez zabezpieczenia, najpierw zostanie wybudowany nowy wał przeciwpowodziowy, oddalony kilkaset metrów od starego. - Wycinki drzew związane z budową wałów przeciwpowodziowych są podyktowane interesem społecznym związanym z zapewnieniem bezpieczeństwa mieszkańcom oraz ich mieniu, a także ochroną miejsc pracy i zabytków regionu - podkreśla na koniec J. Garbacz.
Po zakończeniu inwestycji wykonawca posadzi nowe drzewa w miejscach wskazanych przez władze miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: - To była rzeź drzew nad Odrą - oceniają Czytelnicy. Czy aleję można było uratować? - Plus Gazeta Lubuska

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto