Ten zabytek można zobaczyć w pobliżu Nowej Soli. Mamy zdjęcia ze środka. Jest tam mrocznie i niebezpiecznie

Trwa częściowy remont pięknego pałacu w Bojadłach. Podobnie w Zatoniu doszło do rewitalizacji zabytkowej posiadłości i przypałacowego parku. Mieszkańcy chętnie odwiedzają te miejsca, aby na własne podziwiać architektoniczne perełki. Niestety, ale los nie był tak łaskawy dla pałacu w Studzieńcu. Zrujnowana posesja powoli zamienia się gruzowisko, wnętrze budynku wypełnia zieleń a dach wkrótce po prostu się zawali. Zobaczcie w naszej galerii, jak w środku wygląda zabytkowa posiadłość.

Dwór został wzniesiony pod koniec XVIII wieku, gdy panem włości został Karl Siegmund von Knobelsdorff. Budowla miała charakter reprezentacyjny i utrzyma­na była w stylu architektury późnego baroku. Jak przypuszczają historycy powstała przez prze­budowę siedziby rycerskiej von Dyherrnów. W przeszłości przy posiadłości znajdowała się fosa, staw i przypałacowy parki.

Dziś budowla lata świetności ma już dawno za sobą. Pałac jest kompletnie zrujnowany, w środku widać walące się stropy oraz mury, zabytkowe zdobienia ulegają stopniowemu zatarciu. Posiadłość w żaden sposób nie jest zabezpieczona, każda osoba bez problemu dostanie się do środka. Można śmiało założyć, iż właśnie z tego powodu we wnętrzu znajdziemy wiele walających się śmieci, również po libacjach alkoholowy. Odpady walają się również na ternie przypałacowego parku. Znajdujący się tuż obok staw również wygląda na zaniedbany...

Wideo: Jedna wieś, dwa pałace, jeden wielki wstyd