Ta sprawa młodego mieszkańca Otynia trafi do sądu. Okazało się, że prawa jazdy nigdy nie miał

O losie młodego mieszkańca gminy Otyń zadecyduje sąd. W ubiegły weekend policjanci nowosolskiej drogówki byli świadkami dachowania samochodu. Podjechali szybko na miejsce. Odkrycie okazało się szokujące. Nissanem kierował mężczyzna, który nigdy nie miał do tego uprawnień, a w dodatku był pijany.

- W nocy z piątku na sobotę (21 na 22 stycznia) nowosolscy policjanci ogniwa patrolowo-interwencyjnego przemieszczając się drogą w gminie Otyń zauważyli, jak pojazd jadący z naprzeciwka wykonuje nagły skręt i wywraca się na dach - relacjonuje młodszy aspirant Justyna Sęczkowska z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli. - Funkcjonariusze szybko podjechali do nissana, aby sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. Kierujący o własnych siłach wydostał się na zewnątrz samochodu. Jak się okazało podróżował sam.

Z raportu policji wynika, że 25-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków jazdy, w wyniku czego nie opanował swojego pojazdu i auto dachowało. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna został zatrzymany. Została mu pobrana krew do dalszych badań.

- Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów. Nie uniknie również odpowiedzialności za popełnione wykroczenia - dodaje rzeczniczka nowosolskiej policji i podkreśla, że ta sytuacja pokazuje jakie niebezpieczeństwo niesie za sobą jazda pod wpływem alkoholu. - Pamiętajmy, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia. Policjanci apelują do kierowców o rozsądek, przestrzeganie przepisów ruchu drogowego oraz o ograniczone zaufanie względem innych uczestników ruchu drogowego.

Źródło: KPP Nowa Sól

CZYTAJ TAKŻE:

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Nowa Sól. Policyjny dron latał nad miastem