Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze ma powstać w parę tygodni. Wojewoda zapewnia wsparcie rządu, marszałek mówi o pracy dzień i noc

Redakcja
Szpital tymczasowy w Zielonej Górze powstanie w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka.
Szpital tymczasowy w Zielonej Górze powstanie w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. Jacek Katos
Szpital tymczasowy w Zielonej Górze, który ma leczyć pacjentów z koronawirusem, powstanie w budowanym Centrum Zdrowia Matki i Dziecka. - Po to właśnie tworzymy szpital tymczasowy, żeby kardiologia, neurologia, onkologia mogły normalnie pracować, przyjmować pacjentów - mówi marszałek Elżbieta Anna POlak. - Chorujemy nie tylko na COVID. I chcemy zapewnić leczenie dostępne dla wszystkich pozostałych pacjentów.

- Jak już wcześniej informowaliśmy wspólnie z panem wojewodą - tworzymy szpital tymczasowy w Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze (CZMiD), w Szpitalu Uniwersyteckim - mówi marszałek Elżbieta Anna Polak.

W ostatnich dniach pisaliśmy o tym, że w Zielonej Górze powstanie taki szpital tymczasowy.

Najpierw czas na wizję w terenie, ocenienie postępu prac w budowanym Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze. Potem przyjdzie moment na umowę między wojewodą a marszałkiem. Termin, który ustalił premier, jeśli chodzi o stworzenie szpitala alternatywnego w Zielonej Górze, to koniec listopada tego roku.

- Musimy pracować dzień i noc, żeby sprostać temu wyzwaniu - mówi marszałek Polak. - Te standardy nie będą tak wysokie, jak dla szpitali, które pracują w tej chwili. W standardzie szpitala tymczasowego są trochę inne warunki. Termin zakończenia budowy CZMiD mieliśmy na koniec marca. Jesteśmy w stanie przyspieszyć, pod warunkiem, że ta pomoc rządu, o której dzisiaj rozmawiamy, będzie zapewniona.

Trwa głosowanie...

Czy uważasz, że budowa szpitala tymczasowego w Zielonej Górze to dobry pomysł?

Szpital tymczasowy w Zielonej Górze: będzie 150 dodatkowych łóżek

Wstępnie prezes zielonogórskiego szpitala określił koszt przyspieszenia prac budowlanych w tworzonym Centrum. Może to wynieść około 4-6 mln zł. Rząd ma zagwarantować w takiej tymczasowej lecznicy pełne wyposażenie tzw. covidowe. W szpitalu tymczasowym powstanie 150 łóżek dla pacjentów z koronawirusem.

- Rozmawiamy już dziś również o kadrze, jaka będzie tam pracować - mówi marszałek. - Liczę na współpracę wszystkich zespołów medycznych, nie tylko z samorządowych szpitali, które w większości już w tej chwili postawione są w stan gotowości. Ale również liczę na współpracę szpitali powiatowych.

Powołane są już zespoły robocze, które działają w kierunku zatrudnienia kadry do placówki. Być może trzeba będzie posiłkować się kadrą medyczną z całego województwa. Jest też pomysł, by do pomocy włączyć studentów VI roku medycyny, ale i pielęgniarstwa, ratownictwa. Jest na to zgoda Uniwersytetu Zielonogórskiego. Wojewoda podkreśla, że rozmowy na temat kadry chce realizować w porozumieniu z medykami. Decyzje administracyjne (tzw. nakazy) są ostatecznością.

W lubuskich szpitalach są jeszcze wolne łóżka covidowe. Ale trzeba myśleć o przyszłości

Obecnie w szpitalach są jeszcze wolne tzw. łóżka covidowe. Marszałek zapewnia, że zabezpieczenie mieszkańców jest na dobrym poziomie. Trzeba jednak brać pod uwagę falę zachorowań, ostatnie dramatyczne wzrosty zakażeń.

- Prawdą jest, że w województwie lubuskim nie mamy żadnych dramatycznych sytuacji, związanych z przyrostem [zakażeń], aczkolwiek, jeśli porównamy tę sytuację z marca, kwietnia, maja i to, co mamy w ostatnich dniach, to jest o wiele większa liczba zachorowań - mówi wojewoda lubuski, Władysław Dajczak. - Lubuska służba zdrowia na dzisiaj absolutnie wypełnia swoje zadania związane z zabezpieczeniem pacjentów, również tych covidowych. Bardzo dziękuję całej służbie zdrowia za ich pracę. Musimy jednak zakładać sytuację, że wzrost zachorowań może być duży. Nie możemy czekać, aż to się stanie, tylko musimy być na to przygotowani. Stąd rządowa decyzja o przygotowaniu szpitali zastępczych.

Ekspresowe tempo budowania szpitala tymczasowego w Zielonej Górze

Wojewoda lubuski nie ukrywa, że te miejsca w szpitalu tymczasowym trzeba przygotować w trybie ekspresowym.

- Premier podjął decyzję, że te wszystkie koszty związane z przygotowaniami będą pokrywane z budżetu państwa, tzw. covidowego - mówi wojewoda. - I tak będzie tutaj. Rząd zapewni też wyposażenie.

Prezydent Kubicki mówi o zakażeniu koronawirusem:

Koniec listopada, początek grudnia - taki jest termin powstania szpitala zastępczego w Zielonej Górze.

- Jesteśmy gotowi na dalsze działania, gdyby koronawirus jeszcze bardziej eskalował - mówi wojewoda. - Mam deklarację prezydenta Zielonej Górze, że Centrum Rekreacyjno-Sportowe jest możliwe do wykorzystania.

Szpitalem patronackim dla tej tymczasowej lecznicy, będzie Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze.

- Muszę to powiedzieć, bo później miałbym do siebie pretensje - mówi prezes zielonogórskiej lecznicy, Marek Działoszyński. - Ja specjalnie się z tego powodu nie cieszę, ale uważam, że to rzeczywiście racjonalna i optymalna decyzja. Ta lokalizacja i ten wybór jest najlepszy. Ciężko byłoby objąć patronatem szpital tymczasowy np. w CRS. Mamy firmy, które teraz realizują budowę CZMiD.

Epidemia trochę spowolniła wykonanie tej inwestycji. Ale firma, odpowiedzialna za budowę nowej placówki (czyli Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego S.A) przyjmuje to nowe wyzwanie.

- Optymalny termin, który firma określa, że pracując na trzy zmiany, byłaby w stanie zrealizować inwestycję, to koniec tego roku - mówi Marek Działoszyński. - Ale pan wojewoda i ministerstwo stawiają tutaj zadanie przyspieszenia. Rozumiem, że będziemy działać cząstkowo - na początek gotowe 150 łóżek na dwóch kondygnacjach, które postaramy się oddać do końca listopada.

Szereg działań już w tej kwestii poczyniono.

- Chcielibyśmy jednak, by obiekt spełnił te minimalne standardy - mówi prezes Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. - I żeby dał, także personelowi, możliwość pracy w warunkach, które są też dla nich do przyjęcia. Personel też musi być bezpieczny.

Wsparcie obiecuje też Lubuski Oddział Wojewódzki NFZ.

- Dotychczas LOW NFZ wydał już na walkę z COVID 47 milionów złotych - mówi dyrektor LOW NFZ, Piotr Bromber. - Pieniądze, co często podkreślam, nie są problemem. W tej chwili za gotowość, za pobyt, hospitalizację, też będziemy płacili.

P. Bromber wyjaśniał też, które szpitale są zaangażowane w leczenie pacjentów covidowych. Ta mapa placówek może się sukcesywnie rozszerzać.

A co ze szpitalami tzw. białymi, w których byliby leczeni tylko pacjenci niecovidowi, posiadający inne schorzenia?

- Nie ma takiej sugestii, żeby wstrzymać zabiegi planowane - uspokaja wojewoda. Tłumaczy, że są szpitale, które zostały zobowiązane do przyjmowania pacjentów covidowych. - Natomiast mamy szpitale "białe", ich jest dużo. Sytuacja jest pod kontrolą, lubuscy medycy stają na wysokości zdania. Chociaż są sytuację trudne. Nic nadzwyczajnego w województwie lubuskim, co by zagrażało zdrowiu pacjentów, się nie dzieje.

- Po to właśnie tworzymy szpital tymczasowy, żeby kardiologia, neurologia, onkologia mogły normalnie pracować, przyjmować pacjentów - mówi marszałek. - Chorujemy nie tylko na COVID. I chcemy zapewnić leczenie dostępne dla wszystkich pozostałych pacjentów. Tworzenie dodatkowych szpitali będzie służyło poprawie bezpieczeństwa.

Zobacz też: W Zielonej Górze będzie dodatkowy punkt poboru wymazów do testów na koronawirusa. Zacznie działać jeszcze w tym tygodniu! Gdzie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto