MKTG NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 12
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Syndrom Piotrusia Pana jest postawą występującą przede...
fot. pixabay.com

Syndrom Piotrusia Pana i Roszpunki, kompleks Edypa lub Kopciuszka – za tymi bajkowymi nazwami kryją się poważne zaburzenia. Co oznaczają?

Syndrom Piotrusia Pana

Syndrom Piotrusia Pana jest postawą występującą przede wszystkim u mężczyzn (znane są również przypadki u kobiet). Nazwa ta pochodzi od głównego bohatera książki Jamesa Matthew Barriego, który zawsze pozostawał dzieckiem.

Syndrom Piotrusia Pana dotyka dorosłych mężczyzn. Charakteryzuje się on poczuciem beztroski, brakiem odpowiedzialności i niechęcią do angażowania się. Może przejawiać się on w różnoraki sposób, w tym m.in. niechęcią do podjęcia stałej pracy, nieumiejętnością budowania długotrwałych związków i niekontrolowaniem swoich emocji. Co więcej, osoby dotknięte syndromem Piotrusia Pana bardzo często nadużywają alkoholu i narkotyków.

Nie oznacza to, że wszystkie osoby z syndromem Piotrusia Pana wiodą szczęśliwe życie i skupiają się wyłącznie na codziennych sprawach. Część z „dorosłych chłopców” zdaje sobie sprawę z różnych niepowodzeń – czy to w sferze prywatnej, czy zawodowej – jednakże zazwyczaj nie szukają przyczyn swoich problemów wewnątrz siebie, a obwiniają o to innych ludzi.

Zobacz również

Polscy siatkarze bohaterami prac uczniów. Nagrody wręczał Sebastian Świderski

Polscy siatkarze bohaterami prac uczniów. Nagrody wręczał Sebastian Świderski

Dorota Gwaryluk odwiedziła KUL. "Warto pracować w mediach". Zdjęcia

Dorota Gwaryluk odwiedziła KUL. "Warto pracować w mediach". Zdjęcia

Polecamy

Minecraft dostępny w... przeglądarce Google! Co to za okazja? Sprawdź, jak włączyć

Minecraft dostępny w... przeglądarce Google! Co to za okazja? Sprawdź, jak włączyć

GIS ostrzega: ta mąka może być niebezpieczna dla alergików

GORĄCY TEMAT
GIS ostrzega: ta mąka może być niebezpieczna dla alergików

Nie rób siku „na zapas”! Ekspertka podaje powód

Nie rób siku „na zapas”! Ekspertka podaje powód