Ostatnie tak duże zniszczenia wiatr spowodował w 2017 roku w czasie Orkanu "Grzegorz", choć nie było ich aż tak wiele, jak dziś.
- Obecnie na godzinę 14 przyjęliśmy 46 zgłoszeń (red. od północy 14 października), z czego 40 jest zrealizowanych, a pozostałe są realizowane teraz lub czekają na to - mówi Marcin Kubas, oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP w Świnoujściu. - Zgłoszenia musimy realizować selektywnie. To znaczy, że w pierwszej kolejności docieramy do tych, które stwarzają zagrożenie, a następnie pozostałe.
Interwencje dotyczą głównie powalonych drzew, konarów, spadających z wysokości obiektów. W prawobrzeżnej części Świnoujścia zerwana została linia energetyczna. Bez prądu są mieszkańcy wyspy Karsibór oraz dzielnicy Łunowo na wyspie Wolin.
Poza ogromną ilością połamanych konarów i powalonych drzew, z trudnościami borykają się pracownicy Żeglugi Świnoujskiej, którzy na Kanale Piastowskim walczą z żywiołem. Warunki są wyjątkowo trudne. Poza wysokim stanem wody spowodowanym cofką, północno-wschodni wiatr, mocno utrudnia swobodne przeprawianie się promów.
Jednostki, by dotrzeć do drugiego brzegu, płyną tworząc kształt litery "L" - z wiatrem i pod wiatr, w ten sposób unikają bocznej fali i wiatru.
- Sytuacja na przeprawie jest bardzo zła, przez pogodę. Nie bez powodu kapitan portu zamknął port. Mocny huraganowy wiatr i mocny prąd bardzo utrudniają pracę. Szybko wzrasta poziom wody. Przez to, na promy Bieliki wjeżdża się pod górę. Jednostka jest uniesiona na wodzie i kąt nachylenia pomostu promu jest znacznie ostrzejszy, niż zwykle. Od rana byliśmy zmuszeni spowolnić kursowanie promów, by zachować bezpieczeństwo. Jednostki po kanale pływają łukiem, by móc bezpiecznie dobić do brzegu - mówi Paweł Szynkaruk, dyrektor Żeglugi Świnoujskiej. - Proszę pamiętać, że północny wiatr wciąż działa na boczną burtę promu i w każdej chwili może go zepchnąć z kursu, stąd tyle ostrożności z naszej strony. Jestem pełen podziwu dla załóg, że tak sprawnie i bezpiecznie operują jednostkami. Na przeprawie "Warszów" poza dwoma Bielikami pływa jeden Karsibór, jednak mimo wszystko kolejki oczekujących aut są. Wszyscy musimy sobie zdawać sprawę z tego, że w tej chwili bezpieczeństwo pasażerów i załogi jest dla nas najważniejsze.
Pracownicy żeglugi z problemami pogodowymi spotkali się już od samego rana.
- Rano mieliśmy problemy techniczne z promem Karsibór 3 na przeprawie Centrum. Kapitan zdecydował się na zakotwiczenie jednostki a warunki atmosferyczne nie pozwoliły na podniesienie kotwicy , więc była potrzebna pomoc dwóch holowników - wyjaśnia Paweł Szynkaruk. - Od godziny 0700 inny prom zastąpił Karsibora III i przeprawa wznowiła działalność. Aktualnie oczekujemy na przyjazd serwisu technicznego aby upewnić się, że jednostka jest w pełni sprawna. Również na tej przeprawie warunki atmosferyczne znacznie utrudniają nam jej normalne funkcjonowanie .
Wiatr nie słabnie, a służby obawiają się podtopienia ulic.
- Obserwujemy poziom wody, który w ostatnich godzinach znacznie wzrósł - mówi Marcin Kubas. - Poziomem normatywnym jest 500 cm, w tej chwili wynosi 606 cm i wzrasta. Na szczęście po modernizacji kanalizacji ulice nie są mokre - dodaje rzecznik straży pożarnej.
Wiatr ma zacząć ustawać o godzinie 17.
(Wideo - Dariusz Krzywda)
ZOBACZ TEŻ:
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?