Sprawa znieważenia Prezydenta RP w Nowej Soli. Zapadł wyrok, jakiego oczekiwał, zarówno prokurator, jak i obrońca

• Prezydent Andrzej Duda był w Nowej Soli na wiecu przed wyborami prezydenckimi 2 lipca 2020 r.
• Na wiecu w Nowej Soli zgromadziło się wielu przeciwników urzędującego prezydenta. Doszło do krzyków i szarpaniny ze zwolennikami.
• Podczas wiecu padały przekleństwa. Nowosolanka krzyknęła hasło „J… Dudę”.
• 23 marca 2021 r. zapadł wyrok Sądu Okręgowego w Zielonej Górze w sprawie znieważenia prezydenta.
• O taki wyrok wnosiły obie strony.

Wyrok w sprawie znieważenia prezydenta przez nowosolankę zapadł w Sądzie okręgowym w Zielonej Górze we wtorek, 23 marca 2021 r. Sąd warunkowo umorzył postępowanie. Zapytaliśmy, co to oznacza dla 20-letniej nowosolanki?

- Oznacza to, że sąd stwierdził, że oskarżona popełniła zarzucany jej czyn zabroniony, ale warunkowo odstąpił od ukarania (wymierzenia kary). W tej sprawie warunkowe umorzenie nastąpiło na 1 rok próby - wyjaśnia sędzia Diana Książek-Pęciak, rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Zielonej Górze. - Wyrok warunkowo umarzający postępowanie przełamuje zasadę domniemania niewinności, ale nie jest wyrokiem skazującym. W razie naruszenia przez oskarżoną w okresie próby porządku prawnego, sąd może podjąć warunkowo umorzone postępowanie karne i wymierzyć oskarżonej karę.

W środę rano sędzia Diana Książek-Pęciak powiedziała, że na razie żadna ze stron nie złożyła wniosku o sporządzenie uzasadnienia wyroku. - Ustawa przewiduje, że uzasadnienie powinno być sporządzone w terminie 14 dni od dnia złożenia wniosku o uzasadnienie, sam wniosek może być złożony w ciągu 7 dni od dnia wydania wyroku - wyjaśniła rzecznik prasowa Sądu Okręgowego w Zielonej Górze.

Obrońca nowosolanki mec. Robert Kornalewicz zapowiada, że takowy wniosek złoży w ciągu siedmiu dni.

- Wyrok jest poniekąd zgodny z wolą obu stron, zarówno prokuratury, jak i obrony. Bo dwie strony wnosiły o warunkowe umorzenie postępowania, co też się stało. Natomiast chcę zapoznać się z uzasadnieniem rozstrzygnięcia, ponieważ istotą tego sporu była ocena, czy szkodliwość czynu, którego dopuściła się moja klientka była na tyle wysoka, aby mówić, że doszło w ogóle do popełnienia przestępstwa. Sąd w uzasadnieniu ustnym stwierdził, że granice tej szkodliwości zostały przekroczone w minimalnym zakresie, stąd moja wątpliwość - tłumaczy obrońca mecenas Robert Kornalewicz.

To, czy prezydent Andrzej Duda był w Nowej Soli, jako kandydat na prezydenta czy urzędujący prezydent było poruszane podczas całej sprawy. - Moim zdaniem inaczej należy oceniać hasła, nawet niepochlebne, wygłaszane na wiecach wyborczych, a inaczej te, do których dochodzi, kiedy prezydent kraju występuje w charakterze głowy państwa - tłumaczył nam zaraz po postawieniu zarzutów o znieważenie prezydenta nowosolance obrońca pani Wiktorii mec. Robert Kornalewicz. Jednak Sąd Okręgowy stwierdził, że Andrzej Duda był do czasu wyborów był urzędującym prezydentem.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Wybory 2020 - Andrzej Duda w Nowej Soli

Mogło się wydawać się, że cała sprawa idzie ku uniewinnieniu nowosolanki. Wcześniej Sąd Rejonowy w Nowej Soli stwierdził, że zatrzymanie przez policję było bezprawne. A niewiele ponad miesiąc temu zapadł też wyrok Sądu Okręgowego w Zielonej Górze o przyznaniu młodej kobiecie odszkodowania za to zatrzymanie.

– Stało się zadość temu, że moja klientka została bezprawnie i w sposób podstępny zatrzymana i odprowadzona na komisariat policji – wyjaśniał nam wówczas mec. Robert Kornalewicz.

Czytaj też:
Trzech maturzystów stanęło przed sądem za znieważenie prezydenta Andrzeja Dudy