Smutne obrazki z centrum Nowej Soli. 21 lokali do wynajęcia lub na sprzedaż. Co się dzieje i w jakim kierunku zmierza?

Ulice Moniuszki, Zjednoczenia, Wojska Polskiego, Piłsudskiego, Parafialna, Witosa w Nowej Soli. Na każdej z tych ulic można znaleźć lokale z napisami: do wynajęcia, wydzierżawię, na sprzedaż. - Kiedy obok zamyka się 30 procent lokali, ludzie nie chcą przyjść do tych, które są czynne - mówił nam niedawno Tomasz Kochański z działu marketingu sieci Pączkarnie Babci Jańci. ta cukiernia zamknie się w sierpniu.

• Puste sklepy to z jednej strony smutny widok.
• Ale z drugiej też nadzieja, że otworzy się tam coś nowego i interesującego. Czy tak będzie?
• Czy rzeczywiście mamy mniej małych firm, a czy może jednak jest ich więcej niż było przed pandemią? Odpowiedzi poniżej.

Takie obrazki z pustymi lokalami, jak w Nowej Soli, są też w innych miastach. W centrum Zielonej Góry też znajdziemy dużo nieczynnych sklepów.

- Obraz centrów miast, nie tylko Nowej Soli, ale też m.in. Zielonej Góry, jest odbiciem tego, co się dzieje na rynku konsumenckim w kraju i Europie - wyjaśnia temat Łukasz Rut, kierownik nowosolskiego oddziału Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej. - Przez parę lat notowaliśmy spory odpływ klientów z centrów miast, który wynikał z przejścia modelu zakupowego w kierunku galerii handlowych. Teraz nastąpiła kolejna zmiana, która podniosła znaczenie handlu elektronicznego. Pandemia koronawirusa znacznie ten proces przyspieszyła.

Łukasz Rut podkreśla, że ci którzy nie potrafili obsługiwać sklepów internetowych, trochę zostali zmuszeni do tego, a klienci, którzy nie potrafili wcześniej logować się do takich sklepów, nauczyli to robić. - Na naszych oczach odbywa się rewolucja w handlu, który przenosi się do sieci - zaznacza nasz rozmówca.

Przedstawiciel Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej wyjaśnia, że usługi dla ludności, takie jak naprawy odzieży, sprzedaż firanek, kosmetyczka czy barber, to miejsca, które raczej się rozwijają.

- W czasie pandemii były w dużej mierze pozamykane, ale teraz myślę, że możemy odnotować w miarę optymistyczne nastroje. Natomiast rekordy popularności biją firmy, które dostarczają produkty sprzedawane przez Internet. Ten trend jest niezatrzymywalny. Nowa Sól nie jest wyjątkiem, jeśli chodzi o tę generalną regułę - mówi Łukasz Rut. - Oczywiście są też ważne kwestie związane z wprowadzeniem małych firm. Koszty pracy są wysokie, a obciążenia różnymi daninami są dla przedsiębiorców bardzo odczuwalne.

W marcu 2020 roku w Nowej Soli zarejestrowanych było 3897 podmiotów, w tym 2579 na osoby fizyczne. Natomiast rok później, w marcu 2021 r. było zarejestrowanych 3974 podmiotów, w tym na osoby fizyczne 2655.
Mamy też dane na koniec maja 2021 r. - razem wszystkie podmioty: 3990, a na osoby fizyczne zarejestrowanych było: 2665 podmiotów.
Z tego wynika, że podmiotów gospodarczych zarejestrowanych na osoby fizyczne było tyle samo w maju, ile było w marcu tego roku, a jednocześnie więcej, niż było tuż przed pandemią w 2020 roku.

CZYTAJ TAKŻE:

• Miasto sprzedaje sześć mieszkań w przetargu. Ceny wywoławcze zaczynają się od 50 tysięcy złotych. Zobacz okazje

ZOBACZ TAKŻE WIDEO: Co dziesiąty Polak kupuje podróbki

Źródło: vivi24