Seniorzy z Nowego Żabna udowodnili, że można mieć własny las i to piękny. Zobaczcie, jak to się robi

Niektórzy nie chcą tego pięknego kawałka przyrody nazywać lasem, ale tak się właśnie przyjęło mówić o roślinkach w słoikach lub specjalnych do tego szklanych pojemnikach. Można stwierdzić, że to ogród zamknięty w słoju, albo inaczej, jak kto woli. Oczywiście takie cudo można kupić w każdej większej kwiaciarni, ale nie o to chodzi, żeby kupować skończone dzieło, a stworzyć go samemu, koszty są nieporównywalnie niższe.

Efekt pracy jest niesamowity. Ten las w słoiku, małym akwarium, czy szklanej kuli jest piękny i jest nasz własny. Jest też tropikalny, a to zachęca do oglądania. Na zdjęciach z zajęć Klubu Seniora z Nowego Żabna w gm. wiejskiej Nowa Sól można zobaczyć przebieg etapów prac i podziwiać efekty.
Na początek wystarczy szklany pojemnik. Można kupić specjalny do tego celu, a czasem znaleźć w swoich domowych zasobach małe akwarium po złotej rybce lub poszukać na starociach na targowisku. Można kupić keramzyt, piasek, żwirek. A można wybrać się też do ogródka i przynieść po kilka garści ziemi i piasku, poszukać kamyczków, odkurzyć muszelki przywiezione dawno temu znad morza. Oczywiście potrzebne są roślinki. W poradnikach eksperci radzą dobrać je tak, aby wszystkie lubiły podobne warunki. Można też dobrać je tylko wielkością. Te, które lubią światło wkrótce poszybują w górę słoja, te które lubią cień zostaną na jego dole. Można kupić małe roślinki w sklepie, lub porobić szczepki z ulubionych roślin domowych.
Jedni eksperci radzą otwierać słój, inni zamykać go korkiem. Sprawdza się też talerzyk położony na szklanej kuli. Prawie nie trzeba spryskiwać tego ogródeczka. Jedno podlanie starcza na długo. Woda jest w obiegu zamkniętym. Paruje i skrapla się, tworząc efekt deszczowego lasu.
Jeśli razem z mchem lub piaskiem przynieśliśmy do słoja małego ślimaczka, po krótkim czasie urośnie i trzeba będzie go wyciągnąć. Jeśli zauważymy owady, trzeba szybko interweniować.
Roślinki rosną tyle, na ile pozwala im pojemnik. Po kilku tygodniach wypełniają swoje pomieszczenie i cieszą oko właściciela.

Klub Seniora w Nowym Żabnie
W Klubie Seniora zajęcia, podczas których można było samodzielnie przygotować las w słoiku, odbyły się już kilka razy. - Kolejny raz robiliśmy przepiękne kompozycje. To nam się nigdy nie znudzi! Moja grupa jest fantastyczna! Śmiem twierdzić, że ładniejsze niż w kwiaciarni! - skomentowała Agnieszka Tomczak, która prowadzi zajęcia.
Uczestnikiem klubu może być osoba, która ma 60 lat i więcej, jest osobą nieaktywną zawodowo oraz jest mieszkańcem gminy Nowa Sól. Podczas każdych zajęć dzieje się coś ciekawego.
- Mamy seniorów sporo. Jest grupa pań, które chętnie się spotykają przy kawie, herbacie, więc czemu nie przy projektach senioralnych? – mówił Gazecie Lubuskiej sołtys Nowego Żabna Przemysław Ficner, kiedy ruszyły przygotowania do otwarcia do otwarcia klubu.

Zobacz też wideo: Wieża w Świętnie - widok z wieży widokowej zbudowanej przez leśników