3 z 13
Poprzednie
Następne
Protasiewicz kończy 44 lata. Wspomina sukcesy
- Mój tata też jeździł na żużlu. Często bywaliśmy w domu u Zbyszka Marcinkowskiego, świetnego żużlowca przed laty, medalisty mistrzostw świata par, wielkiej legendy. W tamtym okresie tata dużo pracował z Andrzejem Huszczą, na zawody razem jeździli. A z racji tego, że nasi rodzice spotykali się bardzo często, miałem przyjemność oglądania przygotowania sprzętu, warsztatu żużlowego, treningów na motocyklu. Miałem też przyjemność bycia blisko Andrzeja Huszczy, legendy, bożyszcza w tamtych czasach. Powoli zaczynało to kiełkować, aczkolwiek tata regularnie mnie temperował, że to nie jest kierunek, który jemu się podoba. Ale nie udało mu się tak do końca... - uśmiecha się pan Piotr.