- Jerzy Bińczycki (zagrał tytułowego Znachora w sztandarowej wersji filmu z 1981 roku) to mój wujek. Jestem zachwycona Pana kreacją - słowa, które popłynęły z widowni tuż po zakończeniu seansu w wałbrzyskim kinie Apollo oddały odczucia chyba wszystkich widzów.
Premiera Znachora 2023 w Wałbrzychu z owacjami na stojąco
Film nagrodzono owacjami na stojąco. A, jak podkreślała Odeta Moro, która prowadziła wałbrzyską galę, to jest najgorętsza premiera jesieni 2023.
Nic dziwnego. Film Znachor z 1981 roku, jest filmem kultowym, uwielbianym przez pokolenia Polaków. Trudno mierzyć się z legendą.
- Nasz film jest inny. Jest inspirowany powieścią Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, ale nie jest kopią Znachora z 1981 roku (w reżyserii Jerzego Hoffmana; red.) - mówił tuż po prapremierze w Wałbrzychu Michał Gazda, reżyser.
Poruszający melodramat o losach Rafała Wilczura i jego córki Marysi wyciskał łzy w Wałbrzychu
Film to melodramat. Mnóstwo w nim zabawnych momentów, ciekawych dialogów i poruszających scen, chwytających za serce.
- Ja potrzebowałam chusteczek z pięć razy, kiedy oglądałam ten film po raz pierwszy. Państwu też będą potrzebne - ostrzegała Odeta Moro tuż przed rozpoczęciem seansu. I rzeczywiście, chusteczki były potrzebne.
Wałbrzyszanie nie szczędzili sów uznania dla Leszka Lichoty, aktora pochodzącego z Wałbrzycha. Bardzo podobała się także Anna Szymańczyk, na ekranie charakterna Zośka, prowadząca we wsi młyn, do której trafia główny bohater. To wątek romantyczny, o miłości która połączyła głównych bohaterów. Zrealizowany na potrzeby Znachora z 2023 roku.
- Mój kolega, który widział ten film w Warszawie, powiedział do mnie Anka świetna rola, świetnie wyszło, ale co ty właściwie zagrałaś. Przecież ty taka jesteś, grasz tam siebie - tłumaczyła ze śmiechem Anna Szymańczyk. Jak dodaje, najtrudniej jest aktorowi zagrać "blisko siebie". - Ale reżyser świetnie mnie prowadził - przyznała.
Leszek Lichota, czyli tytułowy Znachor wręcz przeciwnie. - Dla mnie trudne w tym filmie było to, że musiałem grać mniej. Musiałem się wyciszyć, używać minimalnej liczby aktorskich sztuczek, a właściwie wcale... W budowaniu tej roli pomogło mi na pewno to, że jestem ojcem, bo to przecież film o ojcu, który tarci ukochaną córkę - zaznaczał Leszek Lichota.
Co ciekawe, jak podkreślał wałbrzyszanin, podczas kręcenia tego obrazu był dokładnie w tym samym wieku, w którym Znachora grał Jerzy Bińczycki, a reżyser Michał Gazda miał dokładnie tyle lat, co reżyser Jerzy Hoffman, kiedy realizowano sceny.
Premiera Znachora 2023 już 27 września na platformie Netflix
Film opowiada o losach wybitnego chirurga Rafała Wilczura, którego opuszcza żona zabierając ukochaną córkę. W wyniku nieszczęścia lekarz traci pamięć i odtąd tuła się ostatecznie trafiając do Radoliszek, gdzie podaje się za Antoniego Kosibę, pracuje jako parobek w młynie u Zośki i pomaga ludziom.
Poruszający jest także wątek osieroconej córki profesora (Marysię zagrała Maria Kowalska), która zakochuje się w miejscowym młodym hrabim. Czy kelnerka może ułożyć sobie życie z bogatym arystokratą? Czy na taki mezalians pozwoli matka chłopaka? Odpowiedź znajdziecie już 27 września 2023 roku. Tego dnia Netflix zaplanował premierę nowej wersji Znachora.
Zobaczcie oficjalny zwiastun Znachora w reżyserii Michała Gazdy z udziałem Leszka Lichoty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?