Dwa lata temu sam napisał scenariusz, a później na jego podstawie powstał pierwszy film osadzony w Międzychodzie i okolicach pod tytułem „Death Note”. Teraz, bogatszy o doświadczenie, pracuje nad kolejnym wyzwaniem. Piotr Szczyszyk, niespełna 19-letni międzychodzianin, przygotowuje swój trzeci film. Tym razem będzie nosił tytuł „Kroniki zbrodni”.
Jedną z części tego filmu jest „Giallo”. Scenariusz do niego tym razem napisał Mikołaj Firlej. Drugą część pod nazwą „Piosenka wieczorową porą” (scenariusz Piotra Szczyszyka) młodzi filmowcy nakręcą w czerwcu, po egzaminach maturalnych. – Generalnie obie historie różnią się od siebie. Mają jednak dwa elementy wspólne. Łączy je motyw morderstwa oraz Między-chód – wyjaśnia Piotr Szczyszyk.
Piotr jest mózgiem całego przedsięwzięcia, ale jak sam podkreśla, bez pomocy koleżanek i kolegów, nie byłby w stanie zrealizować marzeń. Połączył więc pasje znajomych, także miłośników kina i aktorstwa, i w ten sposób powstała grupa pod nazwą Holly Woody (połączenie Hollywood z Woodym Allenem). Zrzesza głównie uczniów Liceum Ogólnokształcącego w Międzychodzie. W składzie nie brakuje także studentów, absolwentów „Ogólniaka”. Przygotowania do filmowania scen trwały kilka miesięcy. Pod koniec lutego filmowcy spotkali się w Centrum Turystyki Rowerowej w Mierzynie. Tam przywitał ich Piotr, oczywiście z kamerą. Przez 4 dni i 3 noce powstawały zdjęcia.
ZOBACZ TAKŻE >>> Jak młodzi międzychodzcy filmowcy kręcili "Death Note"
Jedną ze scen młody reżyser zaplanował na... drodze łączącej wieś Mierzyn z Międzychodem. Przejezdni kierowcy omal nie powpadali do rowów, kiedy wyprzedzali dwa wolno jadące samochody, a z bagażnika jednego wystawała... głowa i kamera operatora. Sceny w hotelu także do łatwych nie należały, szczególnie kiedy łączyły rozbryzganą na łazienkowych płytkach sztuczną krew oraz wybiegającą z pokoju przerażoną główną bohaterkę. W jednej ze scen na filmowym planie zagościł też „Tydzień”, czytany przez jednego z aktorów.
Zobacz teaser, czyli zwiastun filmu:
– Najważniejsze jest to, że wszystko od początku do końca mamy swoje: dźwięk, obraz, kostiumy. Nawet po raz pierwszy stworzymy soundtrack, czyli oryginalną ścieżkę dźwiękową – mówi Piotr Szczyszyk. – Na pewno zaskoczymy puentą. W całym filmie bowiem poszukujemy odpowiedzi na pytanie: „Kto zabił?” – zdradza.
Co jest najtrudniejsze w przygotowaniu filmu? Wszyscy młodzi filmowcy podkreślają, że czas, który trzeba poświęcić na jego przygotowanie. Wystarczy dodać, że jedno ujęcie filmowe trzeba powtórzyć średnio 15 razy, a przygotowania do tego trwają nawet 3 godziny. – Czasem wydaje się, że ujęcie nagrane jest poprawnie, a potem okazuje się, że coś nagle stuknęło, gdzieś pojawiło się jakieś fałszywe światło, albo ktoś się zaśmiał. I trzeba powtarzać całość od początku – podkreśla Piotr Szczyszyk. To zdanie reżysera, zaangażowanego od początku do końca produkcji. Koleżanki i koledzy podkreślają, że dla nich najgorsze jest... czekanie na swoją kolej i to jeszcze w ciszy.
Cały film ma trwać około godzinę. Jego premierę zaplanowano na wrzesień w CAK. Młodzi filmowcy produkcję będą też na pewno wysyłali na konkursy i festiwale filmowe. Tak właśnie dzięki pasji kilkunastu osób Międzychód pójdzie w świat.
Nowa produkcja w pigułce:
Tytuł filmu: „Kroniki zbrodni”. Film podzielony jest na dwie wyraźnie różne części i różne historie. Jedynym punktem wspólnym tych obu historii jest morderstwo w tle i miejsce – Międzychód.
Gatunek: Thriller/kryminał
Pierwsza historia: „Piosenka wieczorową porą”. Młode małżeństwo wiedzie zwyczajne życie. On jest adwokatem i pasjonatem fotografii, ona zajmuje się domem. Pewnego dnia Filip spotyka swoją dawną miłość z czasów szkolnych – znaną piosenkarkę Idę Romanow. Uczucie odżywa, a Filip zostaje postawiony przed wyborem – wieść dobre i normalne życie wraz ze swoją żoną, czy oddać się fotografii analogowej i miłości sprzed lat? To wszystko z tajemniczym morderstwem w tle.
Druga historia: „Giallo” (giallo z włoskiego oznacza „żółty” – to popularny, głównie w latach 70 i 80-tych, nurt we włoskim kinie grozy. Fabuła gialli opiera się na zawikłanej zagadce kryminalnej i poszukiwaniu ich sprawcy, w którym często biorą udział przypadkowe osoby). W mieście Międzychód panują nieprzyjemne warunki pogodowe – za oknami sroga zima, a drogi są nieprzejezdne. Aby uniknąć wypadku tajemnicza kobieta (Natalia Borowiak) zatrzymuje się w przydrożnym hotelu. Poznaje tam też innych gości: dziennikarza (Mikołaj Firlej), Adama (Mateusz Przybylski) oraz Ropniewskiego (Oskar Wojciechowski). Wkrótce jeden z gości zostaje zamordowany, a sprawca jest wśród nich. Między lokatorami wzrasta paranoja i wszyscy obarczają się pytaniem: Kto zabił?
Obsada: „Giallo”: Natalia Borowiak, Mikołaj Firlej, Oskar Wojciechowski, Mateusz Przybylski, Mateusz Nowak, Tomek Tomala, Paweł Kliks, Maddalena Spinelli, Julia Antoniewicz.
Amatorska Grupa Filmowa Holly Woody Production:
Reżyseria: Piotr Szczyszyk
Scenariusz: I: Piotr Szczyszyk II: Mikołaj Firlej
Producent: Julian Schulte
Zdjęcia: Bartek Faehnrich
Udźwiękowienie / muzyka: Daniel Okupski
Drugi reżyser: Justyna Rzyszkowska
Kostiumy: Zuzanna Krzyżanowska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?