Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plotka, która zagotowała krew pana prezydenta Tyszkiewicza

Redakcja
Zdjęcie z 10 stycznia 2012. Zamiast fabryki... pusta działka, kłódka na bramie i hulający wiatr.
Zdjęcie z 10 stycznia 2012. Zamiast fabryki... pusta działka, kłódka na bramie i hulający wiatr. Filip Pobihuszka
Koncern CSM, holenderski potentat na rynku spożywczym, specjalizujący się w różnego rodzaju wypiekach, w ubiegłym roku zdecydował się zainwestować właśnie w Nowej Soli. Czy coś z tego wyjdzie?

Nowa fabryka miała stanąć wiosną tego roku i docelowo zatrudnić 250 osób. Informacja ta wywołała spore poruszenie na nowosolskim rynku pracy. Wiele osób w holenderskiej inwestycji upatrywało szansę na etat. Tymczasem od wrześniowej imprezy podczas której wmurowano kamień węgielny, działka na nowosolskiej strefie przemysłowej placem budowy jest tylko z nazwy.Wśród pracowników strefy zaczęły krążyć słuchy, że firma ma kłopoty finansowe, stąd opóźnienia w budowie. - Czy ktoś się orientuje, co z inwestycją CSM na strefie? - pyta jeden z internautów na naszym internetowym forum. - Czy to prawda, że inwestor wstrzymał budowę zakładu?Sprawę opisaliśmy w „GL" 23 grudnia. Tydzień później również wzmiankowaliśmy o krążącej po mieście plotce. I właśnie słowo „plotka" sprawiło, że w prezydencie Tyszkiewiczu „zagotowała się krew", jak sam to ujął podczas ostatniej sesji rady miasta.Wadim Tyszkiewicz: Szkoda że Gazeta Lubuska już uciekła, ręce opadają jeśli media i prasa piszą kłamstwa i oszukują ludzi. Gazeta Lubuska zajmuje się plotkami. No szkoda, że nie ma redaktora Pobihuszki. Ja nie wiem co bym temu człowiekowi powiedział. Jeżeli taki człowiek pisze, że plotka głosi, że firma ma kłopoty finansowe, to ręce opadają.Filip Pobihuszka: Łatwo jest stanąć na mównicy i mówić do kogoś, kogo nie ma na sali. A przypominam, że nasza redakcja to nie jest szczelny bunkier. Można przyjść, zadzwonić, napisać maila.Myślałem, że nic o mnie, beze mnie. Widocznie się myliłem.Może pan prezydent nie byłby taki zbulwersowany, gdyby odbierał nasze telefony i na bieżąco omawiał różne problemy?Jak można w gazecie, która kreuje się na w miarę wiarygodną, zajmować się plotkami, rozsiewać plotki?Rolą prasy jest zadawanie pytań, dociekanie i informowanie społeczeństwa o rzeczach istotnych. A rzeczą istotną jest to, że zakład, który miał dać pracę dziesiątkom nowosolan wciąż jest „w proszku". Ludzie chcą wiedzieć, czy opłaca im się w ogóle wysyłać CV. Rozsiewa plotki ten, kto jest wymyśla. My chcemy je tylko zweryfikować, bo to istotne z punktu widzenia starających się o pracę nowosolan.Myślałem, że pan Tyszkiewicz to wszystko wie, skoro sam siebie nazwał „prezydent - redaktor" (Rzeczpospolita z 17 października 2009).Kamień węgielny został wmurowany we wrześniu, hala ma powstać w trzy miesiące? Po prostu władze koncernu podjęły decyzję w związku z kryzysem i zimą, którą trudno przewidzieć. Koncern doszedł do wniosku, że zimą nie będzie budował, że będzie budował na wiosnę.Jeśli firma jest w dobrej kondycji finansowej, to po co podejmuje „decyzję w związku z kryzysem"? I przede wszystkim: jaki inwestor na przełomie lata i jesieni stwierdza, że nie będzie budował zimą? Nikt nie wymaga stawiania fabryki w trzy miesiące, ale skoro pierwotnie miała być gotowa na wiosnę, to wypadałoby zacząć prace jeszcze we wrześniu.A tu taka gazeta, już nie wiem jak ją nazwać, pisze plotki, rozsiewa plotki, że ma problemy finansowe koncern! Zgroza, zgroza.Co do nazywania gazety, to wystarczy „Lubuska". A zgroza to będzie, jak plotka okaże się prawdą.I to działa na niekorzyść mieszkańców Nowej Soli. I koncern jak sobie to przeczyta, to co sobie pomyśli, w jakim kraju on żyje i gdzie on chce inwestować?W naszym przekonaniu na korzyść, bo (powtórzę się) ludzie chcą wiedzieć czy opłaca im się w ogóle wysyłać CV. A co pomyśli koncern? Może, że gazeta interesuje się bezrobotnymi?Ja nie wiem czy ta fabryka powstanie, bo też nie jestem wróżbitą.Odnoszę wrażenie, że do pana prezydenta dotarło, iż w każdej plotce jest ziarno prawy.Czytając to, to krew się zagotowała we mnie. Nie wiem o żadnych kłopotach finansowych, wiem, że firma postanowiła przez zimę popracować nad projektem. I wiosną ruszy z budową. I mam nadzieję, że tak będzie, chociaż gwarancji też nie dam.My także nie dajemy. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Plotka, która zagotowała krew pana prezydenta Tyszkiewicza - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto