Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pielgrzymi z Zielonej Góry, Gorzowa, Nowej Soli spotkali się, aby razem wejść na Jasną Górę

OPRAC.:
Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Wideo
od 16 lat
Pielgrzymi z różnych stron naszej diecezji dotarli na Jasną Górę przed świętem maryjnym w sobotę, 12 sierpnia. Pątników powitał ks. biskup diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Tadeusz Lityński, tuż przed powitaniem pielgrzymów.

Pielgrzymka z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Spotkanie na Jasnej Górze

– Zapraszamy serdecznie wszystkich, którzy mają jeszcze wątpliwości, na następną pielgrzymkę. Spróbujcie, warto – podkreśla Andrzej Góralczyk z parafii drzonkowskiej, któremu pielgrzymka minęła jak zwykle szybko. Zielonogórzanin pielgrzymuje od 1996 roku. – Mieliśmy na punkcie medycznym nie za dużo pielgrzymów. Punkt działał sprawnie. Było nam niezmiernie miło iść i nieść to wszystko – wyjaśnia.

Uczestników 41 Pieszej Pielgrzymki Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, która wyruszyła z kilku miejsc, Rzepina, Gorzowa, Zielonej Góry, Głogowa oraz 31 Ogólnopolskiej Pieszej Pielgrzymki Nauczycieli i Wychowawców „Warsztaty w drodze” powitał na Jasnej Górze w sobotę ks. biskup Tadeusz Lityński.

– Każda grupa szła swoją drogą, ale pod Częstochową się spotkali. Pragnę im podziękować za to, że ukazują piękny Kościół, pełen młodości, determinacji i wiary – mówi ks. biskup. – Hasło tegorocznej pielgrzymki to „Trwajmy w Kościele”. O Kościele dzisiaj można mówić, czasami zbyt wiele i bardzo niepochlebnych opinii, a oni dają świadectwo, że Kościół trzeba przeżyć, trzeba w Kościele być, trzeba w Kościele swoją cząstkę czasami potu, czasami ofiary złożyć. Tu się odkrywa to piękno Kościoła wyrażające się w świadectwie wiary, we wzajemnej modlitwie, w służbie codziennej, podanym kubku wody i tym właśnie świadectwie zatroskania o siebie nawzajem. Za to chciałbym tym moim pielgrzymom naszej diecezji, ale i wszystkim, którzy zdążają na Jasną Górę, serdecznie podziękować.

Pielgrzymki na Jasną Górę. Znaczenie

Ks. biskup Lityński szedł dziesięć razy w pielgrzymkach, warszawskich, głogowskiej i rolniczej.

– Muszę przyznać, że jest to zawsze piękne doświadczenie. Mam we wspomnieniu tamten czas, który odcisnął bardzo głębokie piętno chrześcijańskiego życia w drodze. Jesteśmy wszyscy pielgrzymami, ale to doświadczenie jest szczególne. Chciałbym podziękować wielu pielgrzymom, którzy pomogli mi wzrastać w wierze. Myślę, że pielgrzymka jest takim czasem wspierania w tym wzrastaniu w wierze – wyjaśnia ks. biskup.

Pielgrzymowanie na Jasną Górę ma ważne znaczenie. – Mamy wiele sanktuariów, ale Jasna Góra to jest narodowe sanktuarium, które określamy jako polską Kanę Galilejską, gdzie dokonuje się cud przemiany, nie wody w wino, ale gdzie następuje przemiana ludzkich serc – podkreśla ks. biskup Lityński.

Adrian Żalejko szedł pierwszy raz: – To była moja pierwsza pielgrzymka, ale mocna. Najtrudniejszy był ból nóg. Człowiek prawie, że płacze, ale musi iść i dzięki bożej łasce, mimo wysiadających nóg daje radę.

Pan Adrian podkreśla, że każda pielgrzymka to kopalnia łask.

– Można się uświęcać, sprawdzać swoją wytrzymałość. Pielgrzymka pokazuje, jaki człowiek jest naprawdę, w tym bólu i cierpieniu – wyjaśnia.

Kasia, która z Gorzowa szła 13 dni, przyznaje, że szło się bardzo dobrze, chociaż były dni deszczowe i bardzo gorące, ale jednocześnie było bardzo duchowo i rodzinnie.

– Wiadomo, że nogi bolą, jakiś bąbel wyskoczy, ale nie jest to na tyle trudne, żeby wybiło się ponad to, co dobre – wyjaśnia.

Zobacz zdjęcia z wejścia pielgrzymów na Jasną Górę

Pielgrzymi z Zielonej Góry, Gorzowa, Nowej Soli spotkali się...

Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymowanie z dziećmi

Andrzej Ślusarczyk z Gubina pielgrzymował osiem dni z czwórką dzieci.

– Duży jest trud, jeśli idzie się z dziećmi. Zmęczenie im doskwiera i dyscyplina. To chyba największe wyzwanie dla rodzin – przyznaje.

Z dziećmi szedł też Damian Malicki z Zielonej Góry.

– Pielgrzymka, mogę powiedzieć przebiegła wyjątkowo spokojnie i łagodnie. Szedłem w tym roku sam z trójką dzieci, co roku chodziłem też z żoną, obawiałem się, że to będzie duże i trudne wyzwanie ogarnąć dzieci, że będą sytuacje kłopotliwe i zmęczenie – przyznaje pielgrzym. – Okazało się, że było bardzo spokojnie, dzieci bardzo dobrze zniosły pielgrzymkę. Mieliśmy to szczęście, że byliśmy w grupie, w której było prawie 40 dzieci. Stworzył się klimat, który sprzyjał i pomagał w trudzie pielgrzymkowym.

Pielgrzymka na Jasną Górę. Pielgrzymowanie nauczycieli

Nauczycielka Halina Bulczak wzięła udział w 31. Ogólnopolskiej Pieszej Pielgrzymce Nauczycieli i Wychowawców z Zielonej Góry na Jasną Górę „Warsztaty w drodze”.

– Nasza pielgrzymka nie jest ciężka. Jest wyjątkowa pełna wspólnoty, rodziny i wzajemnej pomocy. Śpimy w szkołach, bo to jest nasze miejsce pracy. Dyrektorzy przyjmują nas chętnie. Patronką naszych warsztatów jest Błogosławiona Natalia Tułasiewicz, która jest też patronką nauczycieli w Polsce od zeszłego roku. Modlimy się do niej litanią, czytamy jej zapiski, pamiętniki i przez to jej nauczanie staje się dla nas nauczycieli bliskie.

Przewodnikiem pielgrzymki nauczycieli był ks. Andrzej Oczachowski z Nowej Soli.
41. pielgrzymka z Zielonej Góry liczyła 267 osób, a z Gorzowa szło około 200 wiernych.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Pielgrzymi z Zielonej Góry, Gorzowa, Nowej Soli spotkali się, aby razem wejść na Jasną Górę - Zielona Góra Nasze Miasto

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto