Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pani Karolina przekonuje, żeby rozmawiać z bliskim o jego otyłości. W nowosolskim szpitalu przeszła operację zmniejszenia żołądka

Aleksandra Szymańska
Aleksandra Szymańska
Karolina Sojka, dziś 35-letnia mama Marcela i Bartka, jako 33-latka ważyła 140 kg. Po operacji zmniejszenia żołądka schudła już 70 kg!
Karolina Sojka, dziś 35-letnia mama Marcela i Bartka, jako 33-latka ważyła 140 kg. Po operacji zmniejszenia żołądka schudła już 70 kg! Mat. prywatne
Gorzowianka w wieku 33 lat ważyła 140 kg i miała za sobą kilka kuracji odchudzających. Zdecydowała się na zmniejszenie żołądka. Operację miała w nowosolskim szpitalu.

Karolina Sojka z Gorzowa nie czuła się źle „w swoim ciele”. Owszem, ważąc 140 kg, nie mogła poszaleć z synem na placu zabaw, ale też nikt z bliskich nigdy jej nie wypomniał wagi. Dziś mówi, że to źle, bo kto - jak nie bliscy - powinien ostrzec. Panią Karolinę ostrzegła przyjaciółka. Atrakcyjna blondynka ze zdjęć to pani Karolina. Po operacji zmniejszenia żołądka.

Prawie 70 kg mniej po operacji zmniejszenia żołądka

Dziś gorzowianka waży około 77 kg, choć - zdaniem lekarza - przy wzroście 177 cm i przy nadmiarze skóry, którą jeszcze trzeba operacyjnie usunąć, powinna ważyć ciut więcej.

Pani Karolina ma też już zakodowane, czego i ile może zjeść. Nigdy nie była łasuchem, ale jadła dużo i tłusto. Dziś posiłki przelicza w głowie na gramy, jej dawka to 100-120, albo mililitry.

CZYTAJ TEŻ:
Gorzowianki: Iga, Dagmara i Joanna połączyły pasję i talent z biznesem. I to jest sztuka!

Na pierwsze śniadanie około 8.00 je trzy łyżeczki twarożku, którego nie znosi, ale musi pilnować białka. Więc je, z zamkniętymi oczami. Drugie śniadanie, około 11.00, to np. kanapka.

Obiad, czy - jak mówi pani Karolina - przedobiad około 13.00 to teraz bardzo często warzywa sezonowe, choćby cukinia, oczywiście grillowana, nie smażona w głębokim tłuszczu. Mięsa prawie nie je, bo dla zoperowanego żołądka to duże wyzwanie.

Generalnie posiłków jest sześć, o stałych porach. Przyzwyczajenie się do tego reżimu to klucz do sukcesu, bo sama operacja jeszcze go nie gwarantuje.

Tak naprawdę to początek długiej i żmudnej drogi, co stara się uświadomić swoim pacjentem doktor Leszek Domagała z Nowej Soli, który operował panią Karolinę.

- Każda operacja niesie ze sobą ryzyko, a szczególnie tak poważna jak usunięcie części żołądka! - podkreśla chirurg Leszek Domagała, bo zbyt wielu osobom wydaje się, że to łatwy sposób na zrzucenie kilogramów

Operacja zmniejszenia żołądka, czyli nowe życie

- Z czego się pani tak cieszy? - pytał anestezjolog, bo pani Karolina wieziona na blok operacyjny śmiała się od ucha do ucha. - Zaczynam nowe życie - powiedziała, chociaż wcześniej dobre dwa tygodnie przepłakała i przygotowała się na najgorsze. Nawet powiedziała koleżance, w której sukienne chce być pochowana. W dniu operacji zmniejszenia żołądka już się nie bała.

CZYTAJ TEŻ:
Profesor Eugeniusz Murawski ma 90 lat i operuje. To najstarszy chirurg w Polsce!

W wieku 33 lat doszła do 140 kg, ale nie było jej źle. Fakt, że wejście na trzecie piętro było wyczynem, a na placu zabaw z synem siedziała na ławce, bo wspólne bieganie nie wchodziło w grę.

Fakt, że kupowała tylko w sieciówkach, które oferowały ciuchy w rozmiarze 56-54. Fakt, że miała za sobą, jedna, drugą, trzecią… kurację odchudzającą, po której i tak następował efekt jo - jo, czyli powrót do tego, co było.

Dopiero jednak przyjaciółka Monika zdołała potrząsnąć panią Karoliną, gdy zapytała, czy chce w wieku 40 lat umrzeć na zawał i zostawić synów...

- Od bliskich nigdy nie usłyszałam, że coś jest nie tak. Synowie nigdy się mnie nie wstydzili. Znajomi… przyjęło się, żeby nie wypominać kobiecie wagi… Dziś myślę, że to nie tak. Kto, jeśli nie bliscy, powinni zwrócić uwagę na problem - mówi pani Karolina

Po operacji zaczęło się piekło

Operację miała w szpitalu w Nowej Soli. Gdy są wskazania, pacjent spełnia wymogi, operacja bariatryczna (bariatria to leczenie nadwagi) jest refundowana przez NFZ.

- Jak jechałam na blok, śmiałam się od ucha do ucha. Wcześniej w domu płakałam dwa tygodnie. Koleżance powiedziałam, w jakich butach, w jakiej sukience ma mnie pochować i że jak tego nie zrobi, będę ją straszyła - wspomina pani Karolina.

Operacja była ciężka, a po potem zaczęły się powikłania. - Mieli, co ze mną robić - mówi dziś całkiem na luzie, chociaż przeżyła piekło. - Cały czas wymiotowałam. Wzięłam łyk wody i wymiotowałam. Okazało się, że mam zwężenie wpustu żołądka. Przez dwa miesiące schudłam 30 kg, nie miałam siły chodzić - pani Karolina już bez problemu opowiada o gehennie.

POLECAMY Z REGIONU

Groziła je powtórna operacja, ale doktor Leszek Domagała powiedział, żeby „nie dała się kroić” i że za parę miesięcy będzie się z tego śmiała. - Miał rację. W ogóle trafiłam na świetnych lekarzy. Do zabiegu kwalifikował mnie doktor Krzysztof Sidziński. Operował doktor Domagała. Dał swoją komórkę, kazał dzwonić ze wszystkim… A pielęgniarki i pielęgniarze w Nowej Soli! Każdemu życzę takiej opieki - chwali.

CZYTAJ TEŻ:
Koronawirus zaatakował 9-latkę, gdy miała przeszczep szpiku. I dziewczynka go pokonała! To może być pierwszy przypadek na świecie

Doktor Domagała miał rację: pani Karolina przetrwała bez kolejnej operacji, a kiedy po dłuższej przerwie pojawiła się u niego na kontroli, dopiero z dokumentów zorientował się, że atrakcyjna blondynka to ta sama kobieta, którą operował.

Po operacji znajomi jej nie poznają

Takich „momentów” pani Karolin ma teraz wiele. Znajomi nie poznają jej na ulicy. Są i tacy, którzy wolą nie poznawać. - Odwrócili się od mnie, bo mi się życie polepszyło, a przecież nikomu niczego nie zabrałam, nie ukradłam…

Pani Karolina nie ukrywa, przez co przeszła. Tak skupiła wokół siebie kilka osób na Facebooku. Mówi o nich siostry operacyjne. Brata operacyjnego też ma.

CZYTAJ TEŻ:
Monika Łangowicz - Klińska z Gorzowa, mama chorej Wiktorii: Tylko nie mówcie, że jestem silna, bo nie wiecie, co czuję

- Napisałam post i tak się zaczęło. W tej grupie jest pan około 40., pani około 60. Ja zrobiłam operację w najlepszym momencie, nie miałam jeszcze problemów, ale są osoby z nadciśnieniem, cukrzycą - mówi gorzowianka.

Operacja to nie jest łatwy sposób na pozbycie się nadwagi. - Poszłam na nią, żeby w końcu zacząć żyć.

ZOBACZ WIDEO: O epidemii otyłości mówi się już od dawna

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto