Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

(Obraz)oburcza afera w mieście

Redakcja
Ze ściany jednego z kościołów zniknął wiszący tam od lat obraz z podobizną Jana Pawła II (fot. archiwum Ireny Zając)
Ze ściany jednego z kościołów zniknął wiszący tam od lat obraz z podobizną Jana Pawła II (fot. archiwum Ireny Zając) Ilustracja Redakcji MM
Ze ściany jednego z kościołów zniknął wiszący tam od lat obraz z podobizną Jana Pawła II. Jednak proboszcz nie widzi w tym niczego niezwykłego.

Trzy lata temu, w kościele p.w. Matki Bożej Gromnicznej zawisł wyhaftowany przez panią Irenę Zając obraz, przedstawiający postać Jana Pawła II. Miało to być wotum wdzięczności za pontyfikat papieża Polaka.- Przywiozłam obraz na trzecią rocznicę śmierci Jana Pawła II, pod warunkiem, że tam zostanie. Taki dałam warunek. Proboszcz wyraził zgodę - opowiada I. Zając. - Ofiarowałam ten obraz z myślą o wszystkich wiernych - dodaje.Po jakimś czasie dzieło pani Ireny zostało powieszone na zabytkowej ambonie. - Według mnie i wielu parafian, to było idealne miejsce. Obraz było widać prawie z każdego miejsca w kościele a przede wszystkim, wizualnie pasował, jakby był robiony na miarę - opowiada kożuchowianka.Jakież było zdziwienie pani Ireny, gdy obraz niespodziewanie zniknął. - W Boże Ciało jeszcze był, a w następną niedzielę już nie. Pytając proboszcza gdzie jest, powiedział mi, że obraz nie pasuje do zabytkowej ambony i dlatego jest zdjęty - mówi I. Zając. - Odniosłam wrażenie, że to decyzja konserwatora zabytków. A pani konserwator była tu przed beatyfikacją i nic takiego nie mówiła - dodaje.Co na to proboszcz? - Nie widzę tu żadnego problemu - mówi ks. Władysław Stachura. - Obraz jest własnością pani Zając i użyczyła go na czas uroczystości. Później trzeba było to wszystko uporządkować, więc go zdjąłem. Normalną rzeczą jest, że w kościele zmienia się wystrój - wyjaśnia.Obraz wyniesiono do sali parafialnej, skąd I. Zając zabrała go do domu. Teraz w kościele wisi inna papieska podobizna. - Każda ingerencja w obiekt zabytkowy, w tym wypadku ambonę, wymaga uzyskania pozwolenia konserwatora - mówi Elżbieta Górowska rzecznik prasowy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Zielonej Górze. - Zaplecek ambony o wyraźnych cechach stylowych baroku nie powinien być zdaniem urzędu konserwatorskiego dodatkowo „zdobiony”. Jeżeli z ważnych dla parafii powodów współczesny obraz lub inny przedmiot miałby znaleźć się we wnętrzu zabytkowej świątyni, należy znaleźć takie miejsce, które nie naruszałoby integralności charakteru jej wystroju - komentuje.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: (Obraz)oburcza afera w mieście - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto