Nowosolanie żegnają Franka Weihmanna - przyjaciela miasta

Urząd Miejski w Nowej Soli w sobotę, 8 lutego poinformował o śmierci Franka Weihmanna, który zasłużył się pogłębianiu współpracy pomiędzy Nową Solą a niemieckim Senftenbergiem. Był pierwszym laureatem najważniejszej nagrody w mieście - Odrzany.

"Zawsze nas wspomagał... prawdziwy przyjaciel - napisał w komentarzach do informacji urzędu miejskiego Aleksander Tomaszewski, prezes nowosolskiego koła Stowarzyszenia Pomocy im. św. Barta Alberta, które prowadzi noclegownię i jadłodajnię dla ubogich.
"Był wspaniałym człowiekiem" - pisali inni mieszkańcy Nowej Soli. Wiadomość skomentowała także grupa mieszkańców Senfenbergu, która podziękowała za słowa pożegnania. We wpisie podkreślono, że Frank Weihmann miał dużo planów do zrealizowania, był człowiekiem o wielkim sercu, a bliscy są zszokowani i cierpią z powodu jego śmierci.

"Tyle serca włożył w nasze pływanie tratwami Odra Adventure po rzece, która połączyła nas zanim znikły granice" - tymi słowami żegna działacza Wojciech Olszewski.

- Wciąż mam obraz przed oczami, gdy byliśmy u niego z moim synem Jaromirem, który był wtedy jeszcze mały. Frank bawił się z nim zabawkami i czytali książkę. Jeden mówił po polsku, drugi po niemiecku, a wyglądało tak, jakby się rozumieli słowo w słowo - wspomina Wojciech Olszewski.

Nagroda Odrzana jest docenieniem zaangażowania w rozwój Nowej Soli, podziękowaniem za wkład pracy, szlachetność, uczciwość i wielką charyzmę. Nagrodę przyznaje kapituła składająca się z osób, które już zostały w ten sposób uhonorowane.

ZOBACZ TEŻ:
Bardzo smutna wiadomość z Nowej Soli. Nie żyje Bronisław Maly, wieloletni radny miasta i znany działacz sportowy

Nie żyje wiceprezes nowosolskiej Astry

NOWA SÓL. Nie żyje Hieronim Ławniczak, nestor oświaty

POLECAMY WIDEO:
Zielona Góra. Sybiracy kultywują pamięć o historii. Zaprosili mieszkańców na 80. rocznicę I Deportacji Polaków na Sybir