Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NOWOGRÓD BOBRZ. Kierowca, który potrącił dwie kobiety w nocy w Nowogrodzie Bobrzańskim, został już zatrzymany!

Redakcja
Kierowca wjechał w dwie kobiety siedzące na chodniku i uciekł. Jedna doznała bardzo poważnych obrażeń. Wiemy już, że policja zatrzymała sprawcę.

Od wypadku w Nowogrodzie Bobrzańskim minęły trzy dni. Policja ustaliła i zatrzymała już sprawcę

Przypomnimy. Do zdarzenia doszło około godziny 1.30 w nocy z soboty na niedzielę (z 29 na 30 czerwca), na ul. Piaskowej w Nowogrodzie Bobrzańskim. Jest to boczna uliczka przy cmentarzu tego niespełna 10-tysięcznego miasteczka w powiecie zielonogórskim. Dwie kobiety w wieku 39 i 40 lat po spotkaniu towarzyskim siedziały na skraju chodnika w pobliżu posesji jednej z nich i rozmawiały. W pewnym momencie jadący drogą kierowca wjechał w nie autem i uciekł.

Jak wynika z relacji jednej z pokrzywdzonych, zauważyła ona jadący samochód osobowy koloru srebrnego, który jechał wprost na nie. Zdążyła jeszcze krzyknąć do koleżanki, żeby ta uciekała i w tej samej chwili poczuła silne uderzenie, a następnie straciła przytomność.

Na miejsce wezwano służby ratunkowe. Kobiety potrzebowały natychmiastowej pomocy. Obie zostały przetransportowane do szpitala w Zielonej Górze. Jedna z nich, Anna przeszła wielogodzinną operację.

- Kobieta doznała wielu urazów, ma m.in. ma złamaną miednicę. Obecnie jej stan jest ciężki, ale niezagrażający życiu. Przebywa na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej – mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Druga z kobiet, Dominika, miała dużo więcej szczęścia. Na drugi dzień została wypisana ze szpitala. Obecnie jest w domu. Na razie jednak nie chce rozmawiać z mediami o tym dramatycznym zdarzeniu.

POTRĄCENIE W NOWOGRODZIE BOBRZAŃSKIM

To kierowca seata potrącił kobiety. Jest już w rękach policji

Jak informowała nas jeszcze we wtorek (2 lipca) podinsp. Małgorzata Barska, z zespołu prasowego zielonogórskiej policji, kryminalni cały czas pracowali nad sprawą. Szukali kierowcy analizując m.in. zapis monitoringu.

Z pierwszych informacji wynikało, że sprawca najprawdopodobniej poruszał się volkswagenem touranem lub sharanem. Dziś już wiemy, że był to seat.

W środę (3 lipca) rzeczniczka KMP w Zielonej Górze, podinsp. Małgorzata Stanisławska przekazała nam informację, że kierowca został już zatrzymany. - W trakcie prowadzonych czynności na jednej z posesji w gminie Nowogród Bobrzański, zauważyli srebrny samochód typu van. Nie był to volkswagen, ale postanowili go sprawdzić. Samochód nosił ślady uszkodzenia, które zdaniem policjantów, mogły powstać na skutek potrącenia siedzących osób - informuje podinsp. M. Stanisławska.

„Policyjny nos” okazał się niezawodny. Właściciel samochodu, 41-letni mieszkaniec gminy Nowogród Bobrzański, gdy tylko zobaczył policjantów, przyznał się do potrącenia. Został zatrzymany, a następnie przesłuchany, natomiast samochód zabezpieczono i poddano oględzinom.

Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego i ucieczki z miejsca zdarzenia. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje karę do 4,5 roku pozbawienia wolności. Niewykluczone, że w toku prowadzonego postępowania i po analizie zebranego materiału dowodowego zarzuty zostaną rozszerzone.

Policjanci wystąpili do prokuratora o skierowanie wniosku do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanego mężczyzny.

Czytaj również: Tragiczny wypadek na S3 pod Zieloną Górą. Jedna osoba zginęła

Ludzie plotkują i snują różne teorie

We wtorek (2 lipca), byliśmy w Nowogrodzie Bobrzańskim, aby dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat okoliczności zdarzenia. Ponieważ zdarzenie miało miejsce późną nocą, niewiele osób mogło widzieć, jak dokładnie do niego doszło.

A plotek i domysłów, jak zwykle w takich sytuacjach, jest wiele. Niektórzy świadkowie twierdzą, że to nie był zwykły poślizg. Tę wersję szybko i chętnie podchwyciło wiele innych osób, których nie było wtedy na miejscu. – Wie pan, w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe. Ktoś komuś podpadł i ten postanowił się zemścić – tłumaczy mieszkanka ul. Winiary w Nowogrodzie Bobrz. – Tylko, żeby od razu rozjeżdżać ludzi samochodem?! Strach wychodzić z domu – dodaje.

Inni zaś przypuszczają, że kierowca mógł być pijany, dlatego uciekł. - W sobotę na placu obok domu kultury odbywała się impreza. Może ktoś po kielichu postanowił autem wrócić do domu. Stracił panowanie nad kierownicą, uderzył w dziewczyny i ze strachu uciekł – mówi mężczyzna, którego spotkaliśmy pod sklepem.

Jaka jest prawda powinniśmy dowiedzieć się wkrótce. Jak się dowiedzieliśmy w środę przed południem, zielonogórska policja wkrótce poda więcej informacji na ten temat.

Do sprawy wrócimy.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto