Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie żyje dwóch zasłużonych działaczy sportowych z Nowej Soli. To oni rozwinęli sekcję kajakarską w mieście

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Odeszło dwóch zasłużonych działaczy kajakarstwa nowosolskiego.
Odeszło dwóch zasłużonych działaczy kajakarstwa nowosolskiego. pixabay.com
Zmarł pierwszy trener Kajakowego Klubu Sportowego w Nowej Soli Stanisław Dąbrowski. Zaledwie kilka tygodni wcześniej odszedł Zygfryd Chreptowicz, który tworzył sekcję kajakarską.

- Na wieczną wachtę odszedł wieloletni prezes WOPR Nowa Sól Stanisław Dąbrowski - poinformowali w sobotę członkowie Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Nowej Soli. Stanisław Dąbrowski był przez wiele lat trenerem Kajakowego Klubu Sportowego Nowa Sól.

Stanisław Dąbrowski. Pierwszy trener kajakarstwa w Nowej Soli

Stanisław Dąbrowski był pierwszym trenerem z prawdziwego zdarzenia w Kajakarskim Klubie Sportowym w Nowej Soli.

Przyszedł do nas w 1973 roku i przeniósł ten klub z lekcyjki, która tutaj była prowadzona przez samouków w sferę kajakarstwa wyczynowego. To wtedy zaczęły się prawdziwe wyczynowe treningi – wspomina Marian Piec, prezes Kajakowego Klubu Sportowego Nowa Sól od 2008 roku.

Do Nowej Soli przybył ze Szczecina, z klubu Czarni Szczecin, z którym odnosił sukcesy w kadrze Polski. Startował w latach 60. na kanadyjce C1. – Razem z kolegą byli mistrzami Polski. To był ogromny sukces. Wtedy setki ludzi startowały na mistrzostwach Polski seniorów. Później zrobił uprawienia trenerskie i trafił do Nowej Soli – podkreśla prezes klubu.

Stanisław Dąbrowski. Rozwinął kajakarstwo w Nowej Soli

Dwa lata temu z okazji 55-lecia sekcji kajakowej w Nowej Soli Stanisław Dąbrowski otrzymał pamiątkową statuetkę dla zasłużonego działacza klubu.

Niewątpliwie zasługi pan Staś miał w rozwoju i przetrwaniu tego klubu. Po latach 70. i 80., kiedy był to sportowy klub zakładowy prowadzony przez Dozamet, przyszły lata 90. – czas reform i restrukturyzacji i zmiany sposobu finansowania takich klubów. Nie ma co ukrywać, że dużą rolą pana Stanisława było to, że klub w ogóle przetrwał ten czas. W różnych miejscach zabiegał on, aby klub miał środki i mógł dalej prowadzić swoją działalność w trudnym okresie lat 90.

Prezes Marian Piec wspomina też czas wielkiej powodzi z 1997 roku, która zniszczyła ówczesną przystań kajakową, mieszczącą się na obiektach LOK-u. To wtedy dzięki staraniom pana Stanisława w Polskim Związku Kajakowym, Ministerstwie Sportu i Turystyki klub uzyskał znaczące środki – 700 tys. zł na adaptację nowego miejsca. Dzięki współpracy z miastem klub otrzymał obiekty dzisiejszej przystani. – To jest na pewno zasługa pana Stanisława, efekt jego determinacji i wpływu. Już wtedy był zasłużonym terenem Polskiego Związku Kajakowego. Miał autorytet i siłę sprawczą w tym zakresie – podkreśla prezes Piec. – Przystań została wyremontowana i adaptowana wspólnymi siłami. Mamy piękny obiekt do potrzeb rekreacyjno – sportowych.

Kajakarstwo to był modny sport w Nowej Soli

W latach 70. i 80. przez sekcję kajakarską w Nowej Soli przewinęło się mnóstwo młodych ludzi. – Przychodzili na rok, czy dwa, albo na 10, a niektórzy brali udział tylko incydentalnie w zajęciach. Wielu z nas z pokolenia dzisiejszych 50 i 60-latków z Nowej Soli przewinęło się przez ten klub. Kiedy Dozamet nas sponsorował pracowało 4 - 5 instruktorów, pan Stanisław był trenerem koordynatorem. Wychował wielu mistrzów kraju, reprezentantów kraju i jednego kajakarza olimpijczyka – podkreśla prezes. – Z punktu widzenia organizacyjnego, klub był wtedy dużo prężniejszy niż dzisiaj.
Marian Piec wspomina, że w latach 70. były ligi kajakowe: – Aspirowaliśmy do pierwszej ligi. Zajmowaliśmy drugie, trzecie miejsce. A w skali całego kraju byliśmy na początku drugiej dziesiątki. Wtedy kluby wojskowe, policyjne i kopalniane były potęgą. Z nimi nie mogliśmy się równać, ale druga liga to był duży sukces.

Środowisko kajakarskie w Nowej Soli straciło dwóch zasłużonych działaczy

Stanisław Dąbrowski zmarł 28 listopada 2020 roku. Niewiele ponad miesiąc wcześniej, 25 października zmarł Zygfryd Chreptowicz, który razem z Romanem Bojko założyli klub kajakarski. Pan Zygfryd również przez wiele lat był instruktorem kajakarstwa.
S. Dąbrowski do początku lat 2000 prowadził zajęcia sportowe. Na dobre skończył współpracę trenersko-instruktorską z klubem w 2008 roku. Kiedy odszedł na emeryturę został honorowym członkiem klubu. Podobnie jak Zygfryd Chreptowicz. W ten sposób klub, który działa w formie stowarzyszenia w obszarze pożytku publicznego, honoruje szczególnie zasłużonych dla sekcji kajakarskiej.
Zasłużony trener przychodził na regaty organizowane przez klub. Udzielał się też w nowosolskim WOPR, którego długo był prezesem.

Zobacz też wideo: Kajakiem przez świat. Przygoda Daniela i Mikołaja Kołtunów

Źródło: Dzień Dobry TVN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto