Halina Drozd z Pruszcza Gdańskiego, córka jednego z uczestników Marszu Śmierci, przypomniała tamte tragiczne dni.
- Straszyn był dla więźniów Obozu Koncentracyjnego Stutthof ważnym punktem marszu - powiedziała Halina Drozd. - Tu właśnie podzielono maszerujących na grupy i prowadzono ich dalej, ale w różnych kierunkach. Dziś dajemy świadectwo historii tamtych dni, żeby do tak potwornej nienawiści nigdy już nie dochodziło.
Grażyna Goszczyńska przypomniała Edwarda Nitkę, który był zawiadowcą stacji w Straszynie i jako Polak został uwięziony na początku wojny, a po trzech latach zmarł w obozie Stutthof. Jego i wszystkich zmarłych w obozie oraz podczas marszu, zebrani uczcili minutą ciszy.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?