O tym hicie transferowym mówiło się zaraz po zakończeniu sezonu 2019, w którym Nicki Pedersen startował w zespole z Zielonej Góry. Spisał się bardzo dobrze, choć z powodu kontuzji nie mógł wystartować w fazie play off. W sezonie zasadniczym Duńczyk uzyskał średnią 2,032 pkt. na jeden wyścig. W Stelmecie Falubazie lepszy od niego był tylko Słowak Martin Vaculik (2,319).
Nicki Pedersen, zanim jeszcze doznał kontuzji dowiedział się, że zarządcy zielonogórskiego klubu nie będą zainteresowani dalszą współpracą z nim. Po nieudanym starcie w play off (porażki w półfinale ze Spartą Wrocław i w starciu o brązowy medal z Włókniarzem Częstochowa) z klubem pożegnał się prezes Adam Goliński, nie było też mowy o tym, że uda się zatrzymać Nickiego Pedersena, który doszedł do porozumienia z innym klubem. Wiadomo już, że Duńczyk przez dwa kolejne sezony będzie bronił barw GKM-u Grudziądz.
- Zakontraktowanie Nickiego Pedersena to kontynuacja naszej polityki transferowej, którą przyjęliśmy kilka lat temu - komentuje Marcin Murawski, prezes GKM S.A. - Co roku wymieniamy jedno ogniwo wśród seniorów i co roku nasz wynik sportowy jest coraz lepszy. Teraz czas na kolejny krok do przodu. Jesteśmy przekonani, że tak uznana postać w światowym żużlu wzmocni naszą drużynę i po raz kolejny będziemy mogli powalczyć o wymarzony awans do pierwszej czwórki PGE Ekstraligi. Negocjacje z Nickim nie trwały długo i szybko osiągnęliśmy porozumienie. Sam zawodnik bardzo chciał u nas startować i wyszedł z inicjatywą, aby związać się z GKM na kolejne dwa lata. Cieszymy się, że będziemy mieć go w naszym zespole.
OBEJRZYJ: Ostatni w sezonie 2019 magazyn żużlowy „Tylko w lewo"
POLECAMY:Falubaz wychował mistrzów świata. Najbardziej utytułowani żużlowcy z Zielonej Góry
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?