Część zwierząt wypadła z naczepy ciężarówki i rozbiegła się po okolicy. Krowy, które zostały w naczepie padały w cierpieniach. - Okropny widok – mówili strażacy, którzy dotarli na miejsce wypadku.
Z przewróconej naczepy dobiegał przerażający ryk cierpiących zwierząt. Zielonogórscy strażacy robili co mogli, żeby jak najszybciej otworzyć hydrauliczne drzwi. W końcu ciężkim sprzętem udało się rozerwać zawiasy. Wtedy na zewnątrz wyszły dwie krowy. Reszta leżała przewracając się z boku na bok. Widać było, że okropnie cierpią.
Okazało się też, że część zwierząt jest w drugiej części naczepy i nie jest w stanie wyjść. Strażacy zaczęli odrywać dach.
Na miejsce został wezwany powiatowy lekarz weterynarii. Zwierzęta trzeba było jak najszybciej uśpić. Okazało się jednak, że weterynarze nie mają przy sobie tak dużo leku do usypiania bydła, który jest rzadko używany. W dodatku to środek narkotyczny, który podlega ścisłemu zarachowaniu. Medykament został ściągnięty z okolic Kargowej.
Kierowca mówił policjantom, że podczas jazdy pękła opona. Wtedy tir wywrócił się. Policja ustali wszystkie okoliczności wypadku. Na miejsce przyjechała również Inspekcja Transportu Drogowego z zielonogórskiego oddziału, której funkcjonariusze odczytają wskazania z tarczy tachografu ciężarówki.
Więcej na www.gazetalubuska.pl
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?