ZOOLESZCZ GKM GRUDZIĄDZ – NOVYHOTEL FALUBAZ ZIELONA GÓRA 47:43
- Bilans dwumeczu: 89:91, bonus dla NovyFotel Falubazu.
- ZOOleszcz GKM: Fricke 12 + 2 bonusy (3, 2’, 2’, 2, 3), M. J. Jensen 11 (3, 3, 3, 1, 1), Lidsey 6 (1, 3, 2, 0, 0), Pludra 3 (2, 1, 0, 0), Tarasienko 8+1 (1’, 2, 1, 3, 1), Łobodziński 4 (3, 1, 0), Małkiewicz 3+1 (u/w, 1’, 2).
- NovyHotel Falubaz: Hampel 8+1 (2, 0, 2’, 1, 3, 0), Kvech 6 (3, 3, 0, -), R. Jensen 2 (0, 0, -, 2, -), Prz. Pawlicki 12+1 (2, 2, 3, 1, 2’, 2), Pio. Pawlicki 9 (0, u/w, 3, 3, 0, 3), Sadurski 3 (1, 0, 1, 1), Hurysz 3 (2, 1, -).
- Sędziował: Paweł Słupski (Lublin).
- Widzów: 4 tysiące.
BIEG PO BIEGU
- I: Fricke (66,57), Hampel, Lidsey, R. Jensen – 4:2
- II: Łobodziński (67,45), Hurysz, Sadurski, Małkiewicz (u/w) – 3:3 (7:5)
- III: Kvech (66,96), Pludra, Tarasienko, Pio. Pawlicki – 3:3 (10:8)
- IV: M. J. Jensen (67,63), Prz. Pawlicki, Łobodziński, Sadurski – 4:2 (14:10)
- V: Lidsey (67,25), Prz. Pawlicki, Pludra, R. Jensen – 4:2 (18:12)
- VI: Kvech (65,47 – NCD), Tarasienko, Małkiewicz, Hampel – 3:3 (21:15)
- VII: M. J. Jensen (67,47), Fricke, Hurysz, Pio. Pawlicki (u/w) – 5:1 (26:16)
- VIII: Prz. Pawlicki (68,37), Hampel, Tarasienko, Łobodziński – 1:5 (27:21)
- IX: M. J. Jensen (67,50), Fricke, Hampel, Kvech – 5:1 (32:22)
- X: Pio. Pawlicki (67,85), Lidsey, Sadurski, Pludra – 2:4 (34:26)
- XI: Hampel (67,39), Fricke, Prz. Pawlicki, Pludra – 2:4 (36:30)
- XII: Pio. Pawlicki (68,41), Małkiewicz, Sadurski, Lidsey – 2:4 (38:34)
- XIII: Tarasienko (67,17), R. Jensen, M. J. Jensen, Pio. Pawlicki – 4:2 (42:36)
- XIV: Pio. Pawlicki (67,88), Prz. Pawlicki, Tarasienko, Lidsey – 1:5 (43:41)
- XV: Fricke (67,40), Prz. Pawlicki, M. J. Jensen, Hampel – 4:2 (47:43)
Wiedzieli, o co jadą
Stawka meczu była olbrzymia. I nie chodziło bynajmniej o medale DMP, lecz o perspektywy utrzymania się w PGE Ekstralidze. Zielonogórzanie pojechali do Grudziądza z wielką nadzieją na wygraną, a przynajmniej na osiągnięcie celu minimum – zdobycie bonusowego punktu po zwycięstwie w pierwszej rundzie różnicą sześciu „oczek” na własnym torze. „Myszy” ostatni raz przegrały ekstraligowy pojedynek przy Hallera w 2019 roku.
Pierwsza połowa dla GKM
Po pierwszej serii startów gospodarze prowadzili 14:10. Wyścigi numer I i IV wygrali po 4:2, a w II – mimo dyskwalifikacji po upadku na pierwszym wirażu Kevina Małkiewicza – obronili „trójkę” dzięki Kacprowi Łobodzińskiemu. Goście mieli mniej powodów do zadowolenia. Cieszyło ich odzyskanie przez Jarosława Hampela drugiej lokaty w I biegu oraz świetna szarża Jana Kvecha w III gonitwie, który potrafił wyprzedzić na dystansie najpierw Wadima Tarasienkę, a potem Kacpra Pludrę.
Tor nie sprawiał żużlowcom trudności, bo – jak to zwykle w Grudziądzu – był twardy niczym beton. Mimo to druga seria zaczęła się od upadku Pludry, który padł ofiarą „domina” na pierwszym łuku. W 4-osobowej powtórce „Gołębie” triumfowały 4:2, bo Przemysław Pawlicki zdołał tylko rozdzielić Jaimona Lidsey’a i Pludrę. Wielki pech dotknął przyjezdnych w VI wyścigu, kiedy zatarcie silnika w maszynie Hampela na ostatnim okrążeniu pozbawiło ich podwójnej wygranej, a „Małego” jakiegokolwiek punktu. Jakby mało było tych nieszczęść, w VII gonitwie chwilę po starcie upadł Piotr Pawlicki i słusznie został wykluczony z powtórki. Osamotniony Oskar Hurysz nie miał żadnych szans w starciu z Michaelem Jepsenem Jensenem oraz Maxem Fricke. W połowie spotkania GKM wygrywał wyraźnie 26:16.
Falubaz zerwał się do walki
W trzeciej serii było jak… na górskiej kolejce. Najpierw podwójna wygrana Przemysława Pawlickiego i Hampela, za chwilę taka sama odpowiedź M. J. Jepsena i Fricke, a na deser kapitalna akcja Piotra Pawlickiego. W X wyścigu tak długo napędzał się po „dużej”, aż w końcu „łyknął” Lidsey’a i – wspólnie z Krzysztofem Sadurskim – zapewnił Falubazowi wygraną 4:2. Mimo to GKM wciąż wysoko prowadził 34:26.
Rozpęd zielonogórzan nie ustał w biegach numer XI i XII. Wygrali je po 4:2, a mogli nawet po 5:1. W pierwszym przypadku Fricke zdołał jednak wyprzedzić na dystansie Przemysława Pawlickiego, a w drugim Małkiewicz na ostatnich metrach wysforował się przed Sadurskiego. W odpowiedzi grudziądzanie wygrali XIII gonitwę 4:2, co oznaczało jedno – przed nominowanymi wyścigami w dwumeczu był remis!
Decydowały nominowane wyścigi
Dwa ostatnie biegi to był już istny horror. W XIV w euforię wprawili swych fanów bracia Pawliccy, pokonując podwójnie Tarasienkę i Lidsey’a. Falubaz doszedł GKM na 41:43 i miał szansę na zgarnięcie nawet trzech punktów! Te nadziej prysnęły jednak w XV gonitwie, bo Fricke i M. J. Jensen zdołali ograć 4:2 Przemysława Pawlickiego i wyraźnie wolniejszego po wcześniejszej utracie najlepszego silnika Hampela.
Ten rezultat przesądził, że dwa duże punkty zostały w Grudziądzu, zaś bonus pojechał do Zielonej Góry. Cóż – jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma…
Czytaj również:
ZooLeszcz GKM Grudziądz - NovyHotel Falubaz Zielona Góra |RELACJA LIVE
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?