W sobotę 30 maja na stadionie w Międzyrzeczu Rafał Maślak dowodził drużyną OSP z rodzinnej Gorzycy. Wygrali strażacy z Kaławy, a zespół przystojniaka musiał się zadowolić piątym miejscem. Trzeba przyznać, że Rafał miał bardzo pracowity dzień. W przerwach rozdawał autografy, robił selfie z fankami i podpisywał się nawet na strażackich hełmach. Prawdopodobnie za jego sprawą po raz pierwszy w historii strażackich zmagań na trybunach pojawiło się wiele dziewcząt i pań.
Wideo
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!