Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubuskie rolnictwo umiera! Grozi nam wielka susza i niedobory żywności - alarmują rolnicy. Ceny warzyw, mięsa i mleka poszybują w górę

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Protest rolniczy na S3 z 2018 roku. Na pierwszym planie Henryk Ostrowski.
Protest rolniczy na S3 z 2018 roku. Na pierwszym planie Henryk Ostrowski. Mariusz Kapała
- Jestem przerażony, gdy każdego ranka spoglądam w niebo - mowi Henryk Ostrowski z Lubuskiej Izby Rolniczej. - Od kilku lat mamy suszę, ale tegoroczna będzie najgorsza. Obudzimy się w sytuacji, gdy poszybują nie tylko ceny warzyw i owoców, ale też mięsa i mleka.

Henryk Ostrowski ze Szprotawy przez wiele lat prowadził gospodarstwo rolne. Obecnie jest na rolniczej emeryturze. Jest byłym politykiem i posłem na Sejm IV kadencji. Współzałożycielem rolniczej Samoobrony, a obecnie działaczem Lubuskiej Izby Rolniczej.
Mówi, że tegoroczna sytuacja w rolnictwie jest naprawdę tragiczna, a rząd nie powinien rozprawiać nad wyborami, a ogłosić stan klęski żywiołowej, ze względu na suszę i ogromne straty, które zapowiadają się w tym roku.

Rolnicy czekają na pomoc

- Jeszcze w lutym (2020 roku) jeździłem wraz z delegacją z Lubuskiej Izby Rolniczej do Warszawy, do Ministerstwa Rolnictwa - opowiada H. Ostrowski. - Przedstawiliśmy projekt utworzenia polderów zatrzymujących wodę na polach. Spotkaliśmy się ze zrozumieniem, kiwano głowami, ale nikt nic nie zrobił, nikt nie podjął żadnych kroków, żeby zaradzić tej sytuacji.
Fakt, że nasze tereny stepowieją, nie są niczym zaskakującym, ponieważ już od dawna pisali naukowcy, jednak żaden z ostatnich rządów nie wprowadził programu, który pomógłby odwrocić tę sytuację.

Koronawirus zatrzymał rolników w domach

- Z powodu koronawirusa rolnicy siedzą zamknięci w domach - stwierdza H. Ostrowski. - Za to mam mnóstwo telefonów, że już właściwie nie ma po co wychodzić na pola, bo z powodu suszy żadne uprawy się nie udadzą. Nie możemy nawet protestować z powodu zakazu zgromadzeń, a to wszystko odbije się na ludziach, których już wkrótce nie będzie stać na zakup żywności.

Był protest rolników, nie było odzewu

Dwa lata temu rolnicy wraz z Henrykiem Ostrowskim protestowali na S3 w Gołaszynie. - Od tego czasu nic się nie zmieniło - zaznacza związkowiec. - Spotykaliśmy się z sejmową komisją rolnictwa, ministrem. Za każdym razem byliśmy zbywani. Nie ma i nie było faktycznej pomocy dla rolników, tylko puste obietnice. Rząd natychmiast powinien ogłosić stan klęski żywiołowej.

Czytaj również na naszym portalu

Zobacz film TVN 24, co premier Morawiecki mówił na temat rolnictwa

promocja aplikacji nasze miasto

Pobierz

Jak korzystać z aplikacji, by otrzymywać informacje z miasta i powiatu? To proste:

  • Po wejściu w aplikację w prawym górnym rogu w menu wybierz "Żary"

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania. Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy zakładkę "koronawirus", w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zary.naszemiasto.pl Nasze Miasto