Sytuacja miała miejsce w środę, 17 czerwca, po południu. Do Nadleśnictwa Sława Śląska dotarła informacja od podleśniczego o pochylonej bezpośrednio nad drogą brzozie. - W okolicy tego miejsca nie były planowane, ani prowadzone żadne prace gospodarcze. Tak więc ewidentnie drzewo zostało ścięte bez wiedzy leśników - mówi Ewelina Fabiańczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Zielonej Górze.
W okolicy tego miejsca nie były planowane, ani prowadzone żadne prace gospodarcze. Tak więc ewidentnie drzewo zostało ścięte bez wiedzy leśników
Na szczęście brzoza nie runęła na ziemię
Na szczęście brzoza zawiesiła się na rosnącej obok sośnie, co uchroniło znajdującego się w gnieździe pisklaka myszołowa (to gatunek chroniony) przed śmiercią. Jednak istniało spore niebezpieczeństwo, że drzewo się osunie, stwarzając zagrożenie dla życia ptaka i osób, które mogłyby przechadzać się leśnym szlakiem.
Konieczna była pomoc strażaków z OSP Sława
Sławscy leśnicy niezwłocznie powiadomili odpowiednie służby. Podjęto decyzję o konieczności zdjęcia pisklaka oraz zabezpieczeniu drzewa przed powaleniem się na drogę. Wówczas do akcji wkroczyli do akcji strażacy z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, którzy korzystając z drabiny strażackiej, wyjęli pisklę z gniazda.
Przeczytaj też: Lasy w Lubuskiem trzeba będzie z powrotem zamknąć? To możliwe, tym razem z powodu suszy
Myszołów potrzebuje opieki
Młody myszołów, zanim wróci do swojego lasu, będzie potrzebował opieki specjalistów. Po skontaktowaniu się z kilkoma ośrodkami w regionie, leśnicy w końcu otrzymali pozytywną informację o chęci przyjęcia uratowanego ptaka i natychmiastowo zawieźli pisklę do Ośrodka Rehabilitacji ptaków szponiastych w Rogozińcu.
Ptak wróci na wolność
W ośrodku wykonano ocenę stanu zdrowia ptaka, która wykazała, iż rozwija się on poprawnie. - Najważniejsze, że nie stwierdzono żadnego uszczerbku na zdrowiu. Młody myszołów pozostanie pod opieką ośrodka, aż do momentu opanowania umiejętności lotu. Następnie zostanie wypuszczony na wolność i będziemy mogli podziwiać jego poczynania na tle nieba - mówi E. Fabiańczyk.
Sprawę bada policja
Pisklę przeżyło, brzoza już nie stwarza zagrożenia, a cała sprawa, dotycząca nielegalnego wycięcia drzewa z gniazdem chronionego gatunku, jest już w rękach sławskich policjantów.
Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected] Możesz też skontaktować się z nami, dzwoniąc na nr 510 026 994.
Polecamy wideo: Policjanci i strażacy ze stanu New Jersey uratowali jelonka uwięzionego w dziurze
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?