Kożuchów. Sprawcę kradzieży wkopały nerwy. Jak zobaczył patrol, to spanikował. Trafił przed sąd

- Kożuchowscy policjanci zatrzymali 34-latka, który w centrum miasta, pod osłoną nocy, spacerował z kradzionym kołem - opisuje zdarzenie młodszy aspirant Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzeczniczka prasowa nowosolskiej policji.
Do zdarzenia doszło w środę, 14 października. Policjanci z Komisariatu Policji w Kożuchowie patrolowali ul. Okrzei.

Gwałtownie przeszedł na drugą stronę ulicy. Wyglądał na bardzo zdenerwowanego.

- Policjanci zauważyli stojącego na chodniku mężczyznę, który na widok nadjeżdżającego radiowozu upuścił przedmiot przypominający koło, po czym gwałtownie przeszedł na drugą stronę ulicy. Wyglądał na bardzo zdenerwowanego. Mundurowi na chodniku, obok znaku drogowego, ujawnili koło samochodowe na aluminiowej feldze - relacjonuje rzecznik prasowa KPP w Nowej Soli.

Mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć, co robi w Kożuchowie w środku nocy. Powiedział, że jego samochód stoi w Mirocinie Średnim na podwórku znajomego. Policjanci sprawdzili to. Okazało się auto ma uszkodzone przednie prawe koło, a w bagażniku brakuje lewarka i klucza do odkręcania kół.
A to już wskazało na cel spaceru do miasta. Policjanci znaleźli przy ul. 1 Maja samochód, stojący na lewarku bez prawego tylnego koła. Wzór trzech felg oraz marka opon zgadzały się z zabezpieczonym wcześniej kołem.

Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Obcokrajowiec za popełniony czyn stanął przed sądem w trybie przyspieszonym.

- Sprawca chcąc odzyskać swój lewarek postawił pojazd na drewnianym klocku. Próba ta zakończyła się fiaskiem, a dodatkowo uszkodzeniem progu w samochodzie. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Obcokrajowiec za popełniony czyn stanął przed sądem w trybie przyspieszonym - podkreśla młodszy aspirant Renata Dąbrowicz-Kozłowska.

Źródło: KPP Nowa Sól

KRYMINALNY CZWARTEK - Napad na kantor w Słubicach. Bandyta z bronią żądał gotówki. Uciekł, ale szybko został złapany