Nadal nie odnaleziono pani Stanisławy...
Policjanci z Nowej Soli prowadzą poszukiwania zaginionej 79-letniej Stanisławy Pałko z miejscowości Zakęcie od wtorku 10 listopada. Tego dnia około godziny 17:30 wyszła od swojej córki zamieszkałej w Zakęciu i miała udać się do swojego domu oddalonego około 30 m. Jednak do miejsca zamieszkania nie dotarła.
"Stanisława Pałko ma 160 cm wzrostu, oczy koloru szarego, jest szczupłej budowy ciała, włosy krótkie koloru kasztanowego z siwymi odrostami. W chwili zaginięcia miała na sobie fioletowy sweter z beżowymi wstawkami, jasne beżowe spodnie, na nogach miała kapcie. Kobieta kuleje" - dowiadujemy się z policyjnego komunikatu.
Urząd dziękuje, ale poszukiwania wciąż trwają
Mimo tak wielkiej pracy i użycia zaawansowanych sprzętów pani Stanisławy do dziś nie udało się odnaleźć. Przeczesano bardzo dokładnie Zakęcie i jego okolice, łącznie ze Śląską Ochlą, łąkami, polami i lasami w kilku kierunkach (m.in. w stronę Nowej Soli, Starego Stawu, Ługów, Niedoradza). Z każdym dniem akcja sięgała miejsc coraz bardziej oddalonych od domu zaginionej, ale nie natrafiono na żaden jej ślad. Poszukiwania nie zostały zakończone.
W poniedziałek, od godziny 7:00 policja w dalszym ciągu przeszukuje teren, a równolegle sztab ludzi analizuje wszystkie informacje, m.in. zapisy z monitoringów. Dochodzenie trwa. O nowych, ważnych faktach będziemy pisać - informuje Urząd Miejski w Otyniu.
Policja w Nowej Soli. Jak wygląda akcja poszukiwawcza zaginionej kobiety?
Zaginionej w ubiegły wtorek mieszkanki Zakęcia szukało ponad sto osób, w tym: policjanci, strażacy, mieszkańcy Gminy Otyń i pracownicy Urzędu Miejskiego.
- Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli przy współpracy z policjantami z innych jednostek prowadzą wzmożone działania, wykorzystując specjalistyczne psy tropiące oraz quady - informowała nas mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzecznik prasowa Powiatowej Komendy Policji w Nowej Soli.
Osoby, które natrafiły na jakikolwiek ślad zaginionej, proszone są o kontakt z policją pod numerem 112.
Pan Jan zaginął na grzybach
Jan Łukasiewicz wyjechał z żoną na grzyby we wtorek, 10 listopada, około godziny 11:00. Samochód zaparkował za miejscowością Dłużek, przy stawie. Miał oczekiwać na żonę przy pojeździe, jednak kiedy kobieta powróciła po godzinie, mężczyzny już nie było. Był ubrany w odzież ciemnego koloru, miał ze sobą czerwone wiaderko.
WIDEO: Była zaginiona od dwóch lat. Odnaleziono ją na dryfującą na morzu w pobliżu Kolumbii
Źródło: STORYFUL
Policjanci z Żar, gdy tylko dowiedzieli się o zaginięciu mężczyzny, od razu przystąpili do działania. Ogłoszono alarm dla wszystkich funkcjonariuszy, których w poszukiwaniach wspierają policjanci z innych jednostek garnizonu lubuskiego, a także strażacy, strażnicy leśni oraz mieszkańcy. Każdego dnia do działań poszukiwawczych stawia się około stu funkcjonariuszy. Wykorzystywane są także psy tropiące oraz sprzęt techniczny w postaci dronów, kamer termo i noktowizyjnych. Do chwili obecnej przeszukano łącznie 1400 hektarów terenu.
Cały czas trwają poszukiwania
- Trwa akcja poszukiwawcza na ogromną skalę. Są w nią zaangażowani policjanci, strażacy, grupa poszukiwawcza, mieszkańcy okolicznych miejscowości. Wcześniej pomagały nam też psy, a także drony. Każdego dnia mnóstwo ludzi mocno angażuje się w poszukiwanie pana Jana. Mamy nadzieję, że będziemy mieli do przekazania dobre wieści - powiedziała nam podkom. Aneta Berestecka, rzeczniczka prasowa KPP w Żarach.
"Prosimy wszystkie osoby, które w dniu 10 listopada poruszały się drogą Lubsko-Tuplice i widziały wskazanego mężczyznę o kontakt z Policją pod numerami: 112, 47 794 14 11 lub 47 794 12 11." - apeluje żarska policja.
Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected]
Możesz też skontaktować się z nami, dzwoniąc pod nr 68 324 88 16.
Polub nas na fb
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?