Sytuacja juniorskiej drużyny Cariny była wyjątkowa. W poprzednim sezonie zajęli drugie miejsce w rozgrywkach na niższym szczeblu i teoretycznie nie powinni awansować. - Otworzyła się jednak furtka, gdy Piast Iłowa zrezygnował ze startu w lidze wojewódzkiej. Skorzystaliśmy z tego - opowiada Karol Widerowski.
Młodzi piłkarze, którzy dobrze radzili sobie w lidze okręgowej, w kolejnym sezonie zderzyli się ze ścianą. I to boleśnie. Zawodnicy Cariny rzadko strzelali bramki, za to tracili ich mnóstwo. Z każdym meczem sytuacja jednak się poprawiała i liczba straconych goli się zmniejszała, jednak nie wystarczyło to do tego, by gubinianie zainkasowali chociaż jedno oczko w sezonie. W tym momencie mogą pochwalić się tym, że zdobyli 17 bramek. Stracili jednak aż 72! W ostatnim spotkaniu przegrali 0:2 z UKS Celulozą Kostrzyn.
POLECAMY:Czekasz na derby Stali z Falubazem? Ale one już były! Te piłkarskie
- Poziom w lidze wojewódzkiej jest znacznie wyższy, do tego w naszej drużynie grają zawodnicy głównie z rocznika 2003, więc najmłodsi - wyjaśnia trener Cariny. - Cały czas płacimy frycowe, ale gdybyśmy mieli jeszcze raz podejmować decyzję o starcie w tej klasie rozgrywek, to postąpilibyśmy tak samo. Dlaczego? Ponieważ w trudniejszej lidze chłopaki mogą się więcej nauczyć, rozwijać się. I to można zauważyć ze spotkania na spotkanie. Wiadomo, że po wynikach tego do końca nie widać, ale chodzi o sam sposób gry. Tu widać poprawę. Zresztą to nasz cel nadrzędny. Stawiamy na rozwój, wyniki nie są w tym wypadku najważniejsze.
Trener dodaje, że najpewniej drużyna spadnie z ligi wojewódzkiej. - Chcemy jak najbardziej wykorzystać czas, który tutaj mamy do dyspozycji - wyjaśnia. - W przyszłym sezonie plan się nie zmieni. Dalej będziemy stawiali na rozwój, niekoniecznie na wynik. Na pewno szkoda, że nie będziemy mogli dłużej rywalizować z mocniejszymi rywalami, od których nasi zawodnicy sporo się uczą.
Pierwszy zespół Cariny Gubin występuje obecnie w IV lidze, gdzie zajmuje wysoką pozycję. - To silna drużyna i przed młodszymi zawodnikami długa droga, by przebić się do jej szeregów - mówi Karol Widerowski. Zaznacza jednak, że juniorzy mają możliwość trenowania z seniorami: - Myślę, że to dla nich też dobry sposób na podnoszenie umiejętności oraz budowanie pewności siebie na boisku. Młody bramkarz może przybić piątkę z Wojciechem Kaczmarkiem, byłym reprezentantem Polski oraz wiele się od niego nauczyć. Do tego podczas organizacji obozów treningowych wybieramy kilku wyróżniających się chłopaków, by mogli potrenować z pierwszym zespołem przed sezonem, albo w trakcie przerwy zimowej.
OBEJRZYJ: SP-4 Kostrzyn wraca na Stadion Narodowy jako triumfator turnieju "Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku"
CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?