Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jaś skończyłby dwa latka. Ale pewnie miałby inaczej na imię, gdyby był z rodzicami, a nie został brutalnie zamordowany

Redakcja
Chłopczyk miałby już dwa latka. 
Zdjęcie ilustracyjne.
Chłopczyk miałby już dwa latka. Zdjęcie ilustracyjne. pixabay.com
Ciało dziecka w torbie od wózka dryfujące Odrą znalazł wędkarz 18 czerwca 2018 roku w Nowej Soli. Matki chłopczyka nie odnaleziono. Jaś, bo tak nazwali go śledczy, miałby dwa latka.

Chłopiec był wcześniakiem. Urodził się około ósmego miesiąca ciąży w czerwcu lub na koniec maja 2018 roku. Miałby już skończone dwa latka gdyby żył.

Sprawa noworodka znalezionego w Odrze

Dziecko urodziło się zdrowe

Chłopczyk był zdrowy. Ale żył krótko. Zaraz po porodzie ktoś przebił mu gardło ostrym narzędziem - tak wynikało z później przeprowadzonej sekcji zwłok.
Ciało owinięte w pieluchę tetrową wraz z łożyskiem trafiło do reklamówki, a ta do torby od dziecięcego wózka, którą ktoś wrzucił do Odry. Torba płynęła około 15 metrów od brzegu na wysokości Parku Krasnala. Pakunek zobaczył przypadkowy wędkarz.

Prokuratura w Nowej Soli szukała matki dziecka

Pierwszą informację o sprawie przekazał wieczorem 18 czerwca Czytelnik, który nad Odrą zobaczył radiowozy i karetkę. Tylko przejeżdżał al. Wolności w Nowej Soli, ale widok tylu policjantów nad rzeką zrobił wrażenie. Było wiadomo, że coś się stało koło Parku Krasnala.

Poszukiwania matki ruszyły natychmiast. Posiadanie torba od dziecięcego wózka mogło wskazywać na to, że wózek był kupiony dla dziecka lub był już w rodzinie, w której było już starsze rodzeństwo. Rozmiar S nocnej koszuli i zakrwawionej koszulki wskazywał, że matka dziecka to osoba młoda i szczupła. Analizy prokuratorów z Nowej Soli wskazały, że dziecko zostało wrzucone do Odry w powiecie głogowskim lub nowosolskim.

Śledztwo umorzone, ale sprawa otwarta

Wyznaczono do przesłuchania około 1,5 tys. osób, głównie kobiet, w tym też około 120 lekarzy ginekologów. Przesłuchania nie przyniosły spodziewanego rezultatu.

Po przesłuchaniu kilkuset świadków, przeprowadzeniu badań genetycznych DNA i porównaniu ich z profilami kilkudziesięciu kobiet nie ustalono sprawcy.

– Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze zakończył postępowanie w sprawie zaistniałego w 2018 roku w nieustalonym miejscu usiłowania pozbawienia przez matkę życia dziecka – w okresie porodu i pod wpływem jego przebiegu – art. 13 par. 2 kk w zw. z art. 149 kodeksu karnego – poinformował w lutym 2020 roku prok. Zbigniew Fąfera, rzecznik prokuratury okręgowej w Zielonej Górze. – Pomimo zakreślonych na szeroką skalę ogólnokrajowych działań poszukiwawczych, w tym po przesłuchaniu kilkuset świadków, przeprowadzeniu badań genetycznych DNA i porównaniu ich z profilami kilkudziesięciu kobiet (które w 2018 roku były w ciąży i według ustaleń w tym czasie powinny urodzić dziecko) nie ustalono sprawcy tego czynu i w związku z tym śledztwo umorzono z powodu niewykrycia.

Prokurator Fąfera podkreślił, że w tej sprawie pomimo jej umorzenia, w dalszym ciągu prowadzone będą czynności mające na celu ustalenie sprawcy.
W środę, 17 czerwca 2020 roku prokurator Fąfera przyznał, że na razie nie ma nowych informacji w tej sprawie.
Chłopczyk został pochowany 6 września 2018 roku na cmentarzu w Otyniu koło Nowej Soli.

ZOBACZ TEŻ WIDEO: Międzyrzecz. Pochówek szczątków 21 żołnierzy radzieckich, odnalezionych w czasie prac na terenie parku w Kostrzynie nad Odrą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto