Pod naszymi relacjami z przebiegu imprezy ukazały się komentarze osób niezadowolonych z ograniczania wejść i wyznaczaniem godzin, w których można było wrócić. O wyjaśnienie tej sprawy zwróciliśmy się do dyrektora Nowosolskiego Domu Kultury.
Krzysztof Piotrowiak wyjaśnił, że powodem było zachowanie bezpieczeństwa. – Informacja o ograniczeniu miejsc i wejściówkach podawana była m.in. na plakatach. Dom kultury ma ograniczoną ilość miejsc – 239 i wejściówki były koniecznością do zapanowania nad ilością osób przebywających w sali – wyjaśnia dyrektor.
Ze względu na wielkość miejsca przyjęto formułę koncertową w dwóch blokach – jeden rozpoczynał się o godz. 16.00, a drugi o 18.30. – Zgodnie z przewidywaniami była duża rotacja widzów. W miejsce wychodzących wpuszczaliśmy oczekujących, co sprawiło, że łącznie na obu koncertach było 771 osób. Faktem jest zatem, że nie każdy mógł wejść w momencie, w którym przyszedł, natomiast weszła każda osoba, która zechciała chwilę poczekać na zwolnienie miejsca (oczekiwanie ok. 5-10 minut) – wyjaśnia dalej dyrektor Piotrowiak.
Szef NDK tłumaczy, że organizacyjnie i technicznie nie było innej możliwości rozwiązania sytuacji. – „Róbta, co chceta”, ale w granicach odpowiedzialności za bezpieczeństwo innych czy chociażby wyremontowane mienie – podkreśla. - Gdzie będzie finał w 2018 roku? – pytamy na koniec. – To jest pytanie do kierownictwa sztabu. NDK z pewnością zorganizuje koncert w ramach imprezy zamkniętej, który mam nadzieję będzie tylko jednym elementem wielkiego nowosolskiego grania – podsumowuje dyrektor K. Piotrowiak.
Przeczytaj więcej o 25. finale WOŚP: **25. finał WOŚP. Informacje, program, zdjęcia i filmy **
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?