Intencje mszalne w Nowej Soli. O co modlą się nowosolanie? Czytelniczka zdenerwowała się, kiedy sąsiadka zamówiła taką mszę

Intencja jednej z mszy w Nowej Soli zdenerwowała Czytelniczkę. Kobieta była zdziwiona intencją, w której msza została odprawiona.

- Czy to tak powinno wyglądać? To ja czekam półtora miesiąca na wolny termin mszy, żeby ofiarować za zmarłych, a sąsiadka zamawia sobie na swoje imieniny? Zdenerwowałam się, bo jak to? Ludzie potrzebują w ważnych sprawach zamówić mszę, a ta pani potrzebuje akurat z okazji imienin? - zdziwiła się Czytelniczka.

Najczęściej odprawiane są tzw. gregorianki. To msze gregoriańskie za jedną osobą zmarłą, które odbywają się codzienne w ciągu 30 dni od śmierci tej osoby. Często odprawiane są msze w intencji wszystkich zmarłych z danej rodziny.

Są też inne intencje. Oto niektóre z nich.

• W sprawie Bogu wiadomej oraz o zdrowie w rodzinie.
• Z prośbą o opiekę Matki Bożej na maturze.
• Dziękczynno-błagalna za szczęśliwą operację i za wszystkich, którzy okazali pomoc.
• Podziękowanie za dostanie się na studia i dalsze błogosławieństwo w nauce.
• O łaskę zdrowia.
• W intencji pana Prezydenta Andrzeja Dudy i pana Premiera Mateusza Morawieckiego o potrzebne łaski w dobrym rządzeniu naszą Ojczyzną.

- Intencja zależy od tego, kto zamawia mszę świętą. Ta osoba decyduje o intencji, ale my, jako duszpasterze chcemy pomóc ludziom, aby była i liturgicznie, i teologicznie poprawna - wyjaśnia ks. Waldemar Kostrzewski z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Zielonej Górze, a wcześniej parafii pw. Św. Michała Archanioła w Nowej Soli. - Ludzie nieraz przychodzą i mówią, żeby pomóc im ułożyć, bo mają tylko hasło. Wtedy się proponuje, wpisuje i zamawia mszę. Najczęściej są intencje za zmarłych, ale w jubileusze, imieniny i urodziny też są msze odprawiane.

Ksiądz Kostrzewski podkreśla, że dzisiaj często pojawiają się takie msze, podczas których parafianie dziękują za coś. To dowód na to, że nie tylko potrafią prosić, ale też dziękować. - W tej rzeczywistości, w której jesteśmy pojawia się wiele intencji, w których parafianie dziękuję za zdrowie, za lekarzy, za opiekę - wymienia ksiądz Waldemar.

Odnośnie mszy na imieniny, ksiądz Waldemar Kostrzewski wyjaśnia, że nieraz ludzie przychodzą i proszą o dodatkową mszę świętą, niezwiązaną z mszą parafialną, bo na przykład nie pasuje godzina. Są indywidualne możliwości w parafiach, aby taką mszę odprawić poza godzinami stałymi.

- Zdarzały się msze z okazji jubileuszu, czy urodzin. Spotkanie bliskich osób zaczynało się w kościele, a potem, po mszy wszyscy szli np. do restauracji - wyjaśnia nasz rozmówca. - Ważne, by intencja nie stała się zarzewiem konfliktu. Była tym, co łączy ludzi, a nie dzieli, co sprawia, że wszyscy będą chcieli przyjść. Kościół jest otwarty dla każdego. Msza święta, to jest ta rzeczywistość, która ma nas łączyć.

Msza za rządzących krajem, okazuje się się, że nie jest niczym nowym. - Pismo Święte mówi, że trzeba się modlić za rządzących. Jako księża zachęcamy do tego. W modlitwie powszechnej modlimy się za rządzących naszym krajem i miastem. Może ktoś pomyśleć, że kościół jest trybuną polityczną, ale trzeba wyjaśnić, żeby nikt nie był zaskoczony taką intencją, aby msza nie stała się wiecem politycznym. Modlimy się za rządzących, o roztropność w rządzeniu - tłumaczy ksiądz Kostrzewski.

CZYTAJ TAKŻE:
Sprawą napisu na kościele w Kożuchowie zajmuje się policja pod nadzorem prokuratury

ZOBACZ TAKŻE: Ministerstwo zdrowia: Wielkanoc "na pewno nie taka, do jakiej przywykliśmy"

Źródło: TVN24